Hotel ciągle bez dzierżawcy
Z powodu braku chętnych fiaskiem zakończył się pierwszy przetarg na dzierżawę gminnego hotelu mieszczącego się na terenie byłej jednostki wojskowej przy ul. Dąbrowskiego.
Przetarg ogłoszono w połowie lipca br. Miał się odbyć 17 sierpnia, ale nikt się nie zgłosił. Cytowany przez Radio Opole burmistrz Prudnika Franciszek Fejdych zapowiedział zorganizowanie drugiego przetargu już „w najbliższym czasie”. Zastrzegł jednak, że warunki dzierżawy muszą być ponownie przeanalizowane i być może dojdzie do obniżenia ceny dzierżawy.
Czy powodem tego, że gminny hotel wciąż nie ma dzierżawcy może być cena? Pierwotnie została ona ustalona przez ekspertów na poziomie prawie 23,3 tys. zł brutto miesięcznego czynszu przez okres 5 lat. Ale dzierżawca będzie zobowiązany do uregulowania także podatku od nieruchomości poniesienia kosztów ubezpieczenia obiektu, a także opłacania rachunków za media.
Pozostałe obowiązki dzierżawcy mają obejmować: świadczenie usług hotelowych przez cały rok, zatrudnienie pracowników na etatach, prowadzenie bieżących remontów i napraw a także utrzymanie czystości w obiekcie i na terenach przyległych.
Zakończony w maju br. remont kapitalny dawnego budynku sztabowego na terenie byłych koszar, którego łączna powierzchnia to 2,2 tys. m kw. (użytkowa to 1,7 tys. m kw.) obejmował adaptację budynku do potrzeb hotelowych, w tym montaż m.in. instalacji: elektrycznej, wodno-kanalizacyjnej, C.O., telefonicznej i multimedialnej, a także klimatyzacji.
Koszty remontu wyniosły 6,5 mln zł, a ponad 40 proc. tej kwoty pozyskano z dotacji unijnej w ramach projektu „Stworzenie regionalnej bazy turystyczno-noclegowej przedgórza Gór Opawskich”. Dlatego przez najbliższe 5 lat gmina nie może zbyć nieruchomości.
Bogusław Zator
