Prudnik24

Fuszerka na budowie obwodnicy osiedla

13 września
10:46 2011

Konsorcjum firm realizujące inwestycję na największym prudnickim osiedlu nie ustrzegło się błędów. Od niedawna głośna stała się sprawa zerwania położonej wcześniej nawierzchni asfaltowej.

Położony asfalt, który następnie został zerwany, budzi od dawna spore emocje wśród mieszkańców Prudnika. Pisze o tym nie tylko lokalna prasa, lecz również internauci. Temat ten stał się nawet przedmiotem sarkastycznych żartów.

Cytowany przez „Tygodnik Prudnicki” (nr 36 z 7.09 br.), inspektor nadzoru budowlanego z ramienia gminy – mgr inż. Arkadiusz Żurakowski z firmy Ar-Dom – potwierdził, że zlecił ponowne wykonanie prac, ponieważ nie dotrzymano szeregu istotnych parametrów technicznych. Oceniając jakość położonej nawierzchni przyznał:
Na 10 pobranych próbek aż 7 nie spełniało wymogów projektu. W wielu miejscach nawierzchnia zamiast 7 cm miała 5 cm, a w jednym punkcie 3 cm.

W myśl zapisów umowy zawartej z inwestorem – gminą Prudnik – prace budowlane, które ruszyły z początkiem marca br., powinny zakończyć się najpóźniej z końcem września. Biorąc jednak pod uwagę obecne perypetie można postawić znak zapytania w kwestii dotrzymania tego terminu.

Przygotowania do budowy drogi o długości 1,2 km, która ma połączyć ul. Jesionkową z ul. Skowrońskiego gmina rozpoczęła jeszcze w roku 2009. Natomiast pod koniec 2010 samorząd otrzymał dofinansowanie w wysokości 1 mln zł z funduszy Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych 2008-2011. Według założeń wkład własny gminy miał wynieść 1,3 mln zł. W lutym br. rozstrzygnięto przetarg na realizację inwestycji i ze względu na najtańszą ofertę – opiewającą na 1 mln 425 tys. zł – na wykonawcę wybrano konsorcjum firm: BERIW z Ligoty Prószkowskiej oraz Bisek-Asfalt z Wrocławia.

Wydaje się, że obecne kłopoty z realizacją inwestycji, a także szeroko przedstawiany w mediach ogólnopolskich przykład problemów z budową odcinka autostrady A2 przez chińskie konsorcjum COVEC, prowadzą do jednoznacznego wniosku – że „najtaniej” nie znaczy „najlepiej”, a cena nie powinna być wiodącym kryterium przy realizacji procedur przetargowych.

Bogusław Zator

Gazeta Prudnik24 – numer 278

Reklamy

 

Reklamy







Facebook