Agata Hajdecka „oswajała” Nysę
W sobotę 15 października w nyskim Bastionie Św. Jadwigi zainaugurowano wystawę prac Agaty Hajdeckiej pod hasłem „Oswojone Człowieczeństwo”.
Sobotni wernisaż wystawy Agaty Hajdeckiej w Nysie przyciągnął mniej publiczności niż poprzedni w Muzeum Ziemi Prudnickiej w marcu br. Jednak z zasłyszanych opinii zwiedzających wynikało, że prace młodej prudnickiej artystki zostały bardzo dobrze przyjęte i że wywarły na widzach duże wrażenie. Jakościowo zatem można mówić o sukcesie.
„Dlaczego Agata Hajdecka?” – to pytanie zadaliśmy pani Małgorzacie Klakli z Informacji Turystycznej w Nysie, współorganizatorowi wystawy:
– Współpracujemy ostatnio z muzeum w Prudniku – rozmawiamy o wystawach, a niekiedy też się nimi wymieniamy. Pani dyrektor z Prudnika zaproponowała mi właśnie Agatę Hajdecką. Początkowo ta wystawa była planowana na przyszły rok. Jednak zwolniło nam się miejsce na październik i dlatego zaproponowaliśmy pani Agacie wcześniejszy termin. Zgodziła się, więc prezentujemy jej twórczość już teraz. Jesteśmy otwarci na wszystkich – jeżeli ktoś chce coś u nas wystawić i mamy w terminarzu wolne miejsce, chętnie umożliwiamy, aby te osoby się u nas zaprezentowały i aby zaistniały w świecie sztuki.
Pani Małgorzata chwaliła także nową ekspozycję:
– Bardzo nam się wystawa podoba i tak jak mówiła to sama pani Agata – technika jest zróżnicowana – co bardzo urozmaica nasze dotychczasowe wystawy, bo poprzednio było to najczęściej malarstwo. Tymczasem tutaj mamy rzeźbę, pokaz multimedialny, także malarstwo i zdjęcia.
Samej artystce zadaliśmy kilka pytań o źródło twórczych inspiracji oraz o taki a nie inny wybór środków twórczej ekspresji.
– Skąd się wzięło zainteresowanie sztuką?
– Sztuką interesowałam się od zawsze. Miałam kolekcje gazet z malarzami, różne książki poświęcone sztuce. Jednak tak świadomie zainteresowałam się sztuką na przełomie końca liceum plastycznego i początku studiów w Opolu, gdzie poznałam zjawiska sztuki współczesnej, która jest bardzo interesująca.
– A Twoje inspiracje?
– Z teoretycznego punktu widzenia jest w sztuce wiele osób i zjawisk inspirujących, jak choćby rzeźby hiperrealisty Rona Muecka, ale inspiracje czerpię również ze zwykłych zdarzeń, z codzienności.
– Malarstwo i grafika są popularne, ale rzeźba chyba mniej. Zatem – dlaczego rzeźba i skąd zainteresowanie tworzeniem animacji?
– Nie powiedziałabym, że malarstwo i grafika są bardziej popularne niż rzeźba. A ta druga jest dla mnie o tyle ważna, że od zawsze lubiłam spędzać wolny czas rzeźbiąc coś w różnych materiałach. Animacja eksperymentalna daje mi możliwość łączenia wielu ciekawych technik. Z taką formą sztuki jak animacje spotkałam się dopiero na studiach, gdyż podczas mojej wcześniejszej edukacji nauczyciele plastyki nie mówili o czymś takim jak animacja – opowiadali tylko o tradycyjnych formach sztuki. To moim zdaniem jest podstawowy błąd nauczania plastyki, ponieważ młodzież nie wie, jakich nowych technik używa się w sztuce.
– Dziękuję.
Prace Agaty Hajdeckiej w Bastionie Św. Jadwigi w Nysie można oglądać do 15 listopada br.
[nggallery id=55]
Bogusław Zator