Ekspedientka zleciła kradzież w mięsnym
W poniedziałek policjanci otrzymali zgłoszenie o włamaniu do jednego ze sklepów mięsnych w Prudniku. Okazało się, że zleciła je ekspedientka pracująca w tym sklepie.
Policjanci, którzy udali się na miejsce zdarzenia stwierdzili, że do włamania doszło bez jakichkolwiek przeszkód, gdyż na drzwiach i zamku nie było uszkodzeń. To wzbudziło ich podejrzenia, które potwierdziły się po kilku godzinach. Zatrzymano 5 osób, w tym ekspedientkę, pracującą w okradzionym sklepie.
– To ona chcąc ukryć manko w sklepowej kasie, namówiła znajomego na skok – mówi rzecznik prudnickiej policji, mł. asp. Piotr Pogoda. – Kiedy ten zgodził się, dorobiła komplet kluczy.
Sprawca wraz z trzema kompanami, po udanej kradzieży, otrzymali od zleceniodawczyni kilkaset złotych i podzielili się łupami.
Podczas włamania, skradziono około 100 kg wędlin, kilkanaście kilogramów mięsa, przyprawy, kilkadziesiąt butelek oleju oraz gotówkę. Straty oszacowano na 8 tysięcy złotych. Wszystkim osobom związanym z kradzieżą grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
(fot. KPP Prudnik)