Historia odkryta na nowo
„Numer stulecia” – taki podtytuł nosi najnowszy film Waldemara Krzystka, który chociaż filmem stulecia nie jest, pokazuje historię zapomnianą przez wielu ludzi.
Józef Pinior, Piotr Bednarz, Stanisław Huskowski, Władysław Frasyniuk – legendy „Solidarności”. To oni w grudniu 1981 roku zaplanowali i zorganizowali akcję pobrania 80 milionów złotych ze związkowej kasy „Solidarności”, która kilka dni później miała zostać zablokowana. O tym wydarzeniu dawno już zapomniano, a legendy zdążyły wyblaknąć. Waldemar Krzystek tą legendę wskrzesza i pokazuje na nowo.
„Tego nie dało się spierdolić” – powiedział na wrocławskiej premierze filmu Władysław Frasyniuk, dawny przewodniczący zarządu Regionu Dolny Śląsk „Solidarności”. Łatwo jednak nie było. Działalność związkowa była ością w gardle tamtejszej służby bezpieczeństwa. Infiltrowana i prowokowana na różne sposoby, szkalowana i oczerniana, działała.
Wśród wszechobecnego znużenia historycznymi wojenkami polsko-polskimi, powstał film opowiadający o grupie młodych ludzi, chcących zmienić otaczający ich świat. Zjednoczonych w drodze ku wolności. Józek (pierwowzór Józefa Piniora), grany przez Krzysztofa Czeczota, jest mózgiem całej operacji. Jako skarbnik regionalnej „S” wie, że służby zablokują związkowe konta i namawia kolegów do ich podjęcia. Akcja się udaje, a pieniądze zostają ukryte we wrocławskiej kurii, gdzie związkową kasą zaopiekuje się Kardynał Henryk Gulbinowicz, ówczesny metropolita wrocławski.
Film, chociaż nie w 100% autentyczny, pokazuje klimat tamtych czasów i heroizm młodych ludzi, którzy powinni stanowić wzór do naśladowania dla nastolatków XXI wieku. To właśnie dzięki temu filmowi, powinni oni przypomnieć sobie o legendach lat 80-tych, bez których historia mogłaby się potoczyć zupełnie inaczej.
Premiera filmy „80 milionów” 25 listopada.
[nggallery id=65]
(fot. materiały dystrybutora)