Cudów nie czynią, ale mogą pomóc
Polski rynek pracy nie rozpieszcza młodych ludzi. Przyczyna tkwi zarówno w słabości naszej gospodarki jak i w niewłaściwych postawach ludzi poszukujących zatrudnienia. Ochotniczy Hufiec Pracy w Prudniku pomaga redukować głównie drugi z wymienionych czynników.
Instytucja powstała 27 października 2010 roku na mocy umowy między Komendą Wojewódzką Ochotniczych Hufców Pracy w Opolu a Starostwem Powiatowym w Prudniku, które zresztą przekazało lokal pod wynajem. Mieści się on przy ul. Klasztornej 4, na pierwszym piętrze, nad pomieszczeniami Sanepidu. Środki pieniężne potrzebne do funkcjonowania instytucji pochodzą z projektu unijnego „OHP jako realizator usług rynku pracy”. Dzięki temu mogą być wdrażane dwie inicjatywy: Młodzieżowe Centrum Kariery oraz Punkt Pośrednictwa Pracy. Pierwszą z nich obsługuje Waldemar Jocher, drugą zaś – Łukasz Hubicki. Dwuosobowa kadra doradców zawodowych pracuje codziennie od poniedziałku do piątku w godz. 7.45-15.45; wtedy właśnie można skorzystać z ich pomocy.
Młodzieżowe Centrum Kariery doradza beneficjentom (bo tak nazywają się „klienci” prudnickiego OHP) jak napisać profesjonalne CV oraz list motywacyjny; jak dobrze wypaść podczas rozmowy kwalifikacyjnej, a także – w jaki sposób skutecznie poszukiwać pracy (również z wykorzystaniem internetu). Gdy natomiast uda się już znaleźć zatrudnienie, warto nauczyć się zarządzania swoim czasem, nabyć umiejętności działania pod presją, a nawet – jeśli taka sytuacja zaistnieje – wiedzieć jak radzić sobie z tzw. mobbingiem. Ogromne znaczenie ma również odpoczynek – równomierne rozkładanie sił chroni przed wypaleniem zawodowym. Tego wszystkiego beneficjenci mają okazję dowiedzieć się podczas warsztatów grupowych oraz indywidualnego poradnictwa. Za jedno i drugie odpowiada Waldemar Jocher.
Z kolei Punkt Pośrednictwa Pracy jest jednostką komplementarną wobec powszechnie znanego Urzędu Pracy. Co różni obie instytucje? Po pierwsze: pełna dobrowolność w zakresie zapisywania się, wypisywania i korzystania z ofert. Po drugie: dostępność usług dla osób już od 15 roku życia. Po trzecie: powołanie do prowadzenia zajęć również z tzw. „trudną młodzieżą”. Beneficjenci zwykle przychodzą z własnej woli; czasami na prośbę szkoły. Łukasz Hubicki odpowiada za pomoc w znalezieniu młodym pracy, głównie tymczasowej (opierającej się na umowie cywilno-prawnej), a także staży i praktyk.
Organizuje również „Giełdy Pracy” (raz na dwa, trzy miesiące), na które zaprasza przedstawicieli różnych zawodów, którzy „zdążyli się już dorobić” i mogą o tym opowiedzieć. Z kolei raz do roku odbywa się większe wydarzenie – „Targi Edukacji i Pracy”. Ostatnie spośród dotychczasowych miały miejsce w Powiatowym Centrum Kształcenia Praktycznego (przy ul. Prężyńskiej 3-5-7) w czerwcu 2011 roku. Młodzi ludzie mają szansę poznać tam oferty zatrudnienia i skorzystać z pomocy doradców zawodowych.
Chodzi zatem o „danie komuś wędki a nie rybki”. Doradcy zawodowi odwiedzają też lokalne szkoły prowadząc pogadanki. „Indywidualny plan pracy”, „Role w grupie” – to przykładowe tematy.
– Instytucja stara się odchodzić od stereotypu, który ściśle wiąże działalność OHP z pomocą osobom sprawiającym szczególne problemy w szkole – zaznacza Waldemar Jocher. – Poza tym pomoc mogą otrzymać również osoby dojrzałe, nawet te po 60 roku życia (bo i takie przypadki się zdarzały). Nie mniej – jest to oferta głównie dla młodzieży.
Ochotnicze Hufce Pracy powstały w 1958 roku, nawiązując do tradycji Junackich Hufców Pracy z 1936 roku. Oświata i wychowanie obywatelskie ludzi młodych – to dwa podstawowe cele organizacji. Ze wszystkimi formami jej działalności można zapoznać się na stronie internetowej: www.ohp.pl.
Prudnicki hufiec daje także możliwość zaplanowania swojej kariery. Służą temu „Teczki informacji o zawodach” (w formie segregatorów), opracowane przez Centrum Metodyczne. Można dowiedzieć się, czym zajmuje się np. stylista, monter konstrukcji budowlanych czy asystent prawny. Poza tym, w pomieszczeniu, w którym pracuje Waldemar Jocher, znajduje się mnóstwo książek z zakresu psychologii i prawa pracy, a także filmy instruktażowe.
OHP stanowi jeszcze jeden sposób na oswajanie już istniejącego (lub jak mówią niektórzy – dopiero nadchodzącego) kryzysu gospodarczego. Tak czy siak: czasy są trudne, a więc: wszystkie pośredniaki, hufce, agencje i inkubatory świata – łączcie się!
[nggallery id=81]
Bartosz Sadliński