Prudnik24

„Lubię Prudnik” – rozmowa z Pauliną Lulek

09 lutego
10:11 2012

Paulina Lulek – prudniczanka, którą od marca 2012 r. zobaczymy w „Bitwie na głosy”, popularnym telewizyjnym show 2. programu TVP – w rozmowie z portalem Prudnik24.pl.

Prudnik24.pl: Paulino, gratulacje z okazji zakwalifikowania się do programu! Zanim jednak Prudnik zobaczy Cię w telewizji, opowiedz co nieco o sobie i o wrażeniach po castingu, a także oczekiwaniach przed udziałem w II edycji „Bitwy na głosy”.
Może zacznijmy od pytania, czym – poza udziałem w castingach do programu – zajmowałaś się w ostatnim czasie?
Paulina Lulek: Nie tak dawno ukończyłam Akademię Muzyczną we Wrocławiu – w klasie altówki. Obecnie gram w kilku kwartetach smyczkowych, działam w zespołach wokalnych. I jestem też na etapie tworzenia kilku ciekawych projektów instrumentalnych jak i wokalnych. A więc trzymajcie kciuki, to może już za niedługo usłyszymy efekty!

– Swoją edukację muzyczną zaczynałaś jednak chyba w rodzinnym mieście? Działałaś też w Studiu Piosenki przy Prudnickim Ośrodku Kultury…
– Do Prudnika czuję wielki sentyment. Tutaj się wszystko zaczęło. To cudowne 6 lat szkoły muzycznej, pierwsze występy w Prudnickim Ośrodku Kultury, oraz konkursy. Dokładnie pamiętam swoją pierwszą piosenkę z moją przedszkolną grupą. Byłam wtedy tak podekscytowana tym, że zaraz wystąpię na scenie, że spóźniłam się na pierwszą zwrotkę! Lubię Prudnik i chętnie do niego wracam.

– W programie zobaczymy Cię jednak jako wokalistkę a nie instrumentalistkę. Jakie są Twoje muzyczne inspiracje w tym zakresie?
– Staram się słuchać różnych gatunków i stylów muzycznych. Jednak szczególnie bliskie memu sercu są soul i funk. Inspiracje czerpię z twórczości wielu artystów – m.in. Arethy Franklin, Lauryn Hill, czy Jamesa Morrisona. Ale moją największą muzyczną miłością jest Stevie Wonder! Za to z polskich wykonawców uwielbiam – niestety trochę zapomnianą – Grażynę Łobaszewską.

– Jakie są Twoje wrażenia po udziale w castingu do drużyny Kamila Bednarka? Czy było trudno? Jak wyglądało spotkanie z Kamilem?
– Sam casting nie był specjalnie stresujący. Realizatorzy programu robili co mogli, by odstresować uczestników. I ja tez już mam parę tego typu castingów za sobą. Ale oczywiście przy każdym staram się jak mogę, bo przecież jest to wielka szansa.
Jeśli chodzi o przesłuchanie w obecności Kamila – była to „krótka piłka”. Weszłam, zadał kilka pytań, poprosił o piosenkę i po chwili stwierdził, że chce mnie w zespole. Radość była wielka i mam nadzieję, że współpracować z nim będzie bardzo miło 🙂

– Na koniec zapytam o Twoje oczekiwania przed występami w odcinkach „na żywo”. Główny cel to oczywiście zwycięstwo Twojej drużyny, ale – co jeszcze może dać Ci udział w programie?
– Z pewnością każdy z uczestników chciałby wynieść z tego programu jak najwięcej. Cieszę się, że będę mogła popracować z profesjonalistami, zobaczyć wszystko „od kuchni”. Nie ukrywam też, że liczę na możliwość „solówki” w którymś z odcinków, bo jest to niesamowite wyróżnienie i na pewno większa szansa na to, by zostać zauważonym.
Jest to też pewnego rodzaju przygoda, która łączy młodych śpiewających ludzi. Odcinki na żywo, jeszcze się nie rozpoczęły, a już widać początki przyjaźni w naszej grupie. Dlatego mam nadzieję, że w programie będę się dobrze bawić, i to oby jak najdłużej! 🙂

– Dziękuję za rozmowę i oczywiście trzymamy kciuki za Waszą drużynę.

Rozmawiał: Bogusław Zator

(fot. archiwum Pauliny Lulek)

Gazeta Prudnik24 – numer 308

Reklamy

Reklamy

















Facebook