Ulica Reklamowa?
Od niedawna na ul. Sobieskiego można zaobserwować kilka nowych elementów krajobrazu. Mowa gablotach i billboardach reklamowych, które – można chyba pozwolić sobie na personifikację – prowadzą w tym rejonie skuteczną ekspansję.
Dwie nowe gabloty reklamowe wyrosły pomiędzy drzewkami przy sklepie obuwniczym, a w ich niedalekim sąsiedztwie na murze jedna z sieci handlowych na dużym plakacie promuje sprzedawane przez siebie towary.
Reklama jest dziś niemal wszechobecna. Bombarduje nas spotami telewizyjnymi, wciska się do skrzynek kontaktowych naszych telefonów, atakuje na ulicach, zaskakuje po otwarciu skrzynki pocztowej. Ale czemu się dziwić? Philip K. Dick – znany pisarz SF, uznawany też za wizjonera niedalekiej przyszłości – już w połowie XX w. w swoich opowiadaniach wieścił m.in. nadejście owej bezpardonowej ofensywy sił Reklamy. Pozostaje nam tylko zadziwić się, że to, co u Dicka było nieokreśloną przyszłością, to już nasza teraźniejszość.
Może zatem powinniśmy zmienić nazwę ul. Sobieskiego na ul. Reklamową, czy może Billboard’ową? Byłoby adekwatnie, choć śmiem przypuszczać, że królowi Janowi III, zwycięzcy spod Wiednia, zmiana ta nie przypadnie do gustu.
A tak bardziej serio. Dwa stanowiska między drzewkami, ustawiła pracownia graficzna Provena. Jej właściciel, Bernard Wilczek – plastyk, specjalizujący się w druku wielkoformatowym – wyjaśnia, że gabloty to „pewna alternatywa dla szaleństwa na murach, żeby nie lepić plakatów gdzie popadnie”. Zresztą jeszcze w tym roku ma wejść w życie ustawa, która ponoć ukróci plakatową samowolę.
Bernad Wilczek przyznaje, że wdrożenie tej idei w życie poprzedziła dwuletnia procedura zbierania wszelkich wymaganych zezwoleń, m.in. od wojewódzkiego konserwatora zabytków, przedsięwzięcie jest więc absolutnie legalne.
Provena planuje wykonanie trzech następnych gablot. Jedna prawdopodobnie już wkrótce stanie przy ul Gimnazjalnej (fundament już jest przygotowany), a kolejne dwie mają na jesieni powstać na Pl. Wolności, od strony ul. Kościuszki.
Na razie w gablotach przy Sobieskiego nie ma jeszcze reklam – tymczasowo można w nich poczytać wiersze Tadeusza Soroczyńskiego, w polskiej i czeskiej wersji językowej. Ale jak mówi Bernard Wilczek, jeśli wszystko pójdzie dobrze, w ciągu 2-3 tygodni zostanie doprowadzony prąd (gabloty będą podświetlane) i we wrześniu ruszy kampania reklamowa.