Lipy do wycięcia

Głosowanie podczas rady gminy Lubrza potwierdziło słowa wójta Mariusza Kozaczka – Aleja Lipowa zagraża bezpieczeństwu kierowców i powoli będzie wycinana. Na „pierwszy ogień” pójdzie ponad czterdzieści zabytkowych lip.
Głosami radnych zdjęto z drzew status pomników przyrody, co pozwoli na ich wycięcie. Udało się również uzyskać zgodę Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, ale do rozpoczęcia usuwania zniszczonych drzew jeszcze daleka droga.
– Chcemy, by wycinka nastąpiła jak najszybciej, najlepiej byłoby skorzystać z faktu, że droga do Dobroszewic jest zamknięta ze względu na remont torów. Nie jest to jednak takie proste, bo by wyciąć lipy trzeba odpowiednich warunków, tak by nie naruszyć okresu rozmnażania pachnicy dębowej (chroniony rodzaj chrząszcza – przyp. red.). Temperatura nie powinna być niższa niż 10 st. i nie wyższa niż 15 st. Najlepszym terminem wycinki byłby czas zaraz po żniwach, kiedy to wycinka nie zagroziła by plonom – wyjaśnia wójt gminy Lubrza Mariusz Kozaczek.
Na czterdziestu lipach na pewno się nie skończy. Wycięte mają być także kolejne, w konsekwencji czego Aleja Lipowa przestanie istnieć.
– Do wycinki na pewno pójdzie kolejnych sto lub sto pięćdziesiąt drzew. Zarząd Dróg Wojewódzkich złożył nawet pismo, w którym wnioskuje o wycięcie wszystkich trzystu trzynastu lip. Na razie jednak trzeba przeprowadzić pierwszą wycinkę, a dopiero później planować kolejne – dodaje wójt gminy Lubrza.
O przebiegu wycinki będziemy informować na bieżąco.