Pracownica oszukała starostwo
Kontrola finansowa i audyt wewnętrzny, prowadzone w prudnickim starostwie powiatowym, wykazały sprzeniewierzenie publicznych pieniędzy, do którego dokonania przyznała się jedna z pracownic referatu obsługi finansowej szkół. Aktualnie wiadomo o kwocie około 20 tys. zł.
Jak powiedział nam starosta prudnicki, Radosław Roszkowski, z danych z referatu obsługi finansowej szkół i przedstawionych przez audytora wewnętrznego wynika, że doszło do wielokrotnych przelewów finansowych na konta osób nieuprawnionych. Przelewy te nie wynikały z żadnych realnych podstaw, tym samym były to nienależnie wypłacane pieniądze, na poczet fikcyjnych wynagrodzeń.
– W związku z powyższym, w piątek 11 kwietnia br. złożyłem zawiadomienie do prokuratury, dotyczące podejrzenia możliwości popełnienia przestępstwa przez jedną z pracownic referatu obsługi finansowej szkół – mówi Radosław Roszkowski.
Mówiąc o tym, jak doszło do wykrycia procederu, starosta wyjaśnia, że audyt wewnętrzny, przy wsparciu innych pracownic referatu obsługi finansowej szkół stwierdził, że „nie zagrały” salda, oraz że są niejasności dotyczące niektórych przelewów. Wątpliwości potwierdziły się podczas „krzyżowej” kontroli operacji finansowych.
– Dzięki temu wiemy, że nie była to pomyłka, czy też działanie przypadkowe, ale niestety świadome – mające na celu uszczuplenie budżetu powiatu i wzbogacenie osób w to zaangażowanych – wyjaśnia Radosław Roszkowski.
Na pytanie o skalę wykrytych nadużyć odpowiada, że sprawa jest „rozwojowa”: początkowo podejrzana osoba przyznała się do wyprowadzenia kwoty 4 tys. zł, potem okazało się, że może to być 10 tys., ale suma ta w dalszym ciągu rosła.
– Cały czas sprawdzamy i weryfikujemy działania tej osoby. Na dzień dzisiejszy można mówić o kwotach ok. 20 tys. zł. Nie można jednak wykluczyć, że suma ta jeszcze nie wzrośnie. Możliwe też, że brało w tym udział więcej osób – spoza starostwa – na rzecz których dokonywane były niektóre z tych wypłat – mówi szef powiatu.
Dodaje też, że po tym, jak podejrzana przyznała się do zdefraudowania kwoty 4 tys. zł, podjęto decyzję o skierowaniu sprawy do powołanych do tego organów. Podjęto także decyzje personalne, w wyniku których nieuczciwa osoba została dyscyplinarnie zwolniona z pracy, a na wakujące stanowisko został ogłoszony nabór.
Od jak dawna mógł trwać ujawniony przestępczy proceder? Radosław Roszkowski przyznaje, że obecnie jest wiedza o działaniach sprzed około pół roku, natomiast nie można wykluczyć podobnych działań także wcześniej. Dodatkowo weryfikowane są również działania tej osoby w latach wcześniejszych, kiedy pracowała w jednej z prudnickich szkół średnich.