Prudnik24

Rozkwit naszej wsi to owoc pracy mieszkańców

Rozkwit naszej wsi to owoc pracy mieszkańców
09 maja
08:33 2014

Soltys_Szepelawy2Damian Szepelawy, sołtys wsi Szybowice, został uznany przez kapitułę ogólnopolskiego konkursu „Gazety Sołeckiej” i Stowarzyszenia Sołtysów za Sołtysa Roku 2013. Celem tego konkursu, organizowanego już od 14 lat, jest promowanie aktywnych i wyróżniających się sołtysów, którzy dążą do rozwoju lokalnych społeczeństw. Nagrody zostaną wręczone w czerwcu w Senacie RP, w czasie ogólnopolskiej konferencji poświęconej rozwojowi polskiej wsi. W tym roku tytuł sołtysa roku został przyznany dwunastu osobom w całej Polsce. Damian Szepelawy swoją funkcję sprawuje od 2007 roku, będąc jednocześnie radnym powiatowym. Na co dzień jest jednak ratownikiem medycznym w prudnickim PC. Na okoliczność zdobycia przez niego tego prestiżowego wyróżnienia, postanowiliśmy zadać mu kilka pytań.

Panie sołtysie, serdecznie gratuluję zdobytego tytułu. Wiem, że Pańską kandydaturę do konkursu zgłosił dyrektor szkoły w Szybowicach. Czy wiedział Pan o jego planach?

Tak, ponieważ pan dyrektor nie ukrywał tego przede mną, prowadził wywiad i prosił 
o materiały do wniosku. Sporządzenie samego wniosku to ogromny trud, aby całą działalność streścić w szablonowym druku. Dziękuję Panu Franciszkowi Dendewiczowi za ten trud i jego pracę. Nie wierzyłem, że kapituła zainteresuje się takim społecznym młodzieńcem (śmiech).

Jury konkursu oceniało kandydatów między innymi pod kątem efektywności prowadzenia inwestycji we wsi. Proszę powiedzieć w związku z tym, jakie inwestycje w minionym roku miały miejsce w Szybowicach.

Trudno odpowiedzieć na to pytanie, bo tak naprawdę nie wiem, czym kierowała się kapituła i co szanowną kapitułę zainteresowało w mojej działalności. Ponadto sądzę, że to nagroda za całokształt moich, już przeszło siedmioletnich, działań i że to właśnie one dały nam dzisiaj powód do radości i dumy. Jeśli chodzi o inwestycje, które wyróżniają naszą wieś w gminie, wymieniłbym przede wszystkim remont naszego Wiejskiego Domu Kultury w 2010 roku, ze środków Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich o wartości 1.580.000 zł, a także budowę placu zabaw i całej infrastruktury wokół, o wartości ponad 150 tysięcy zł. To zadanie wykonywano małymi krokami w ciągu kilku ostatnich lat, finansowano je z budżetu Gminy Prudnik, Funduszu Sołeckiego, Środków Wojewódzkiego Zarządu Melioracji 
i Urządzeń Wodnych w Opolu, Powiatu Prudnickiego oraz Sponsora – firmy Green Bear,
która w naszej okolicy będzie budowała farmę wiatrową.


Czy mieszkańcy Szybowic byli pomocni w udanym przeprowadzeniu inwestycji?

Jeżeli są przeprowadzane jakiekolwiek inwestycje, to na ich teren nie ma wstępu nikt, oprócz osób uprawnionych, więc w czasie trwania inwestycji mieszkańcy nie mogą się w nią włączać. Praca mieszkańców jest dostrzegana i widoczna przez cały rok w ramach prac odnowy wsi, a więc wszystkich prac związanych z przygotowaniem i prowadzeniem różnych uroczystości lokalnych, wszelkich prac gospodarczych na obiektach we wsi, jak boisko sportowe, czy cmentarz.

Jakie są dalsze plany pana sołtysa na kolejny rok?

Potrzeb jest wiele, ale skupiam się na trzech zadaniach. Pierwszym z nich jest poprawa bezpieczeństwa komunikacyjnego w naszej wsi. Zabiegam w powiecie prudnickim, jako zarządcy naszej drogi, o przeprowadzenie prawdziwego remontu cząstkowego latem tego roku, a także przygotowanie dokumentacji i wykonanie remontu całej drogi od zjazdu z drogi wojewódzkiej we wsi Niemysłowice, aż do naszej wsi. Ponadto zależy mi także na utwardzeniu równoległych dróg gminnych. Mam już pisemne zapewnienie firmy Green Bear, że przy okazji budowy farmy wiatrowej wykonają dla naszej wsi utwardzenie północnej drogi gminnej biegnącej wzdłuż Szybowic, co na pewno usprawni transport rolniczy. Drugim zadaniem, które chciałbym zrealizować, jest poprawa estetyki centrum wsi i upamiętnienie ważnych miejsc. Mam tu na myśli uporządkowanie i zagospodarowanie działek, na których przed laty stał kościół i cmentarz ewangelicki, z zachowaniem odpowiedniej kultury i uszanowania dla tego miejsca, a także działkę, na której stał drewniany młyn wiatrowy, jako ciekawostka kulturalno-turystyczna. Trzecim niezwykle ważnym zadaniem jest natomiast dalsza rozbudowa boiska sportowego. Nasza młodzież wskazuje potrzebę wykonania boiska do sportów ręcznych, poza tym należałoby uzupełnić zaplecze szatniowo-sanitarne, w kolejny kontener jako podręczny magazyn, oraz szatnie z sanitariatem dla sędziów. Powiem jeszcze, że przy boisku sportowym jest taki fajny skwerek, na którym chciałbym zbudować altanę z grillem oraz plenerowy stół dla szachistów. Jeśli chodzi o drobne potrzeby, myślę również o uzupełnieniu oświetlenia naszej wsi, remoncie rowów wśródpolnych i bieżącym utrzymaniu gminnych terenów zielonych.

Jest Pan sołtysem od 2007 roku. Pozwoli Pan, że zadam więc nieco ogólne pytanie podsumowujące te siedem lat – jakie najważniejsze zmiany we wsi zaistniały w przeciągu tego okresu czasu?

Prawne warunki funkcjonowania społeczności wiejskich skłoniły mnie do założenia 
i zarejestrowania Stowarzyszenia Odnowy Wsi Szybowice „SZYBOWIAK”. To grupa osób, obok Rady Sołeckiej, której działalność promuje naszą wieś, a także staramy się realizować zadania dla naszych mieszkańców tak, aby w dzisiejszej rzeczywistości mieli oni okazję do wspólnych spotkań i biesiad. Pod dachem naszego WDK, przy zaangażowaniu wszystkich organizacji działających w naszej wsi, przygotowujemy spotkania dla naszych mieszkańców.
Rozkwit naszej wsi to owoc pracy mieszkańców zrzeszonych w działających organizacjach, a także indywidualnego zaangażowania każdego z osobna, co przekłada się choćby nawet na poprawę estetyki posesji i całej wsi. Nie należy tu mówić o zmianie, ale o chęci naszych mieszkańców do działania dla naszej wsi, tzn. dla siebie. Staram się dać ludziom wędkę, tzn. stworzyć warunki do legalnej działalności społecznej, aby to, co robią dla wsi, dawało satysfakcję, a nie budziło lęku i wątpliwości. Podanie gotowej ryby to krzywda dla całej społeczności i każdego z osobna.


Czym jest dla Pana zdobyty tytuł? Czy takie indywidualne nagrody mają dla Pana jakieś szczególne znacznie?

Pod żadnym pozorem nie mogę tego nazwać moim indywidualnym sukcesem – to nasz wspólny sukces. Przede wszystkim sukces mieszkańców Szybowic, to także promocja gminy Prudnik i powiatu prudnickiego. Ten tytuł to dowód na to, że owoce działalności społecznej istnieją, dają radość i satysfakcję.

Panie Damianie, na co dzień jest Pan sołtysem, pełni też funkcję radnego powiatowego, na dodatek pracuje Pan jako ratownik medyczny w prudnickim PCM. Jak udaje się Panu pogodzić te wszystkie obowiązki?

Działalność społeczna to moja pasja, która pochłonęła mnie w całości. To także działalność, która wymaga własnego wkładu finansowego. „Więc muszę gdzieś pracować, żeby było z czego dokładać”. Praca w Ratownictwie Medycznym to też praca z ludźmi, którą kocham, a system pracy doskonale pozwala mi godzić te obowiązki. Ludzie oraz ich praca na rzecz naszej wsi motywuje mnie w tej działalności. Wsparcie i zaangażowanie rodziny to dla mnie ogromna pomoc. Choć wiem, że to rodzina najbardziej na tym cierpi i wszystko dzieje się ich kosztem. Działając społecznie, nabywałem doświadczenia, które poparłem wiedzą zdobytą na studiach II stopnia o specjalności zarządzanie w administracji. Obroniłem pracę magisterską o temacie: „Zadania i funkcje sołtysa jako podstawowej jednostki samorządowej na przykładzie sołectwa Szybowice w gminie Prudnik”.

W takim razie raz jeszcze gratuluję zdobytego tytułu i dziękując za rozmowę, życzę dalszych sukcesów.

Gazeta Prudnik24 – numer 312

Reklamy

Prudnik24 TV

Reklamy

















Facebook