Prudnik ma szansę na ciekawą inwestycję
Jak dobrze pójdzie – już za parę lat – Prudnik wzbogaci się o nowe tereny rekreacyjne. Plany są bogate.
Gmina Prudnik stara się, wspólnie z Głuchołazami, Głubczycami, Kietrzem i Branicami, o dofinansowanie w ramach dużego projektu unijnego. Łączna pula to – po przeliczeniu z euro na nasze – 30 mln. Każdy z partnerów odnowi coś swojego (np. Głuchołazy – park) – nadszedł bowiem czas dużych projektów, łączących interesy kilku gmin (a już najlepiej w skali międzynarodowej, np. polsko-czeskiej).
Na razie trwają negocjacje. Jeśli na tym etapie wszystko pójdzie po myśli wnioskujących, już początkiem roku będzie można przystąpić do przygotowywania dokumentacji technicznej.
Co do istoty – inwestycja polegałaby na stworzeniu wzdłuż rzeki Prudnik wielofunkcyjnej trasy prowadzącej aż na klasztorek, po dawnym szlaku franciszkańskim. W grę wchodzi także zagospodarowanie źródełka w Małpim Gaju, natomiast przy wspomnianym już klasztorku – plany dotyczą obszaru nieopodal krzyża i wieży widokowej, a więc pomiędzy dwiema jednokierunkowymi drogami asfaltowymi. Tam właśnie miałyby zostać upamiętniona tragedia ofiar pomordowanych na wschodzie, a także tych, którzy zginęli w katastrofie lotniczej 10 kwietnia 2010 roku.
Brzmi interesująco. Czekamy więc na dalszy rozwój wydarzeń i będziemy o nim informować.