Prudnik24

Statuetka za aktywność w regionie

Statuetka za aktywność w regionie
21 października
14:08 2014

Róża Pogranicza to – przyznawana w tym roku nie po raz pierwszy – nagroda za działalność na pograniczu polsko-czeskim. Starosta prudnicki Radosław Roszkowski uroczyście wręczał je w prudnickiej restauracji Oaza, w piątek, 26 września.

Uhonorowane osoby są raczej znane mieszkańcom Prudnika i okolic. Jedna z nich to – nomen omen – Róża Zgorzelska, która od przeszło dziesięciu lat prowadzi i twórczo rozwija muzeum wsi śląskiej w Biedrzychowicach, znane jako Farska Stodoła. Druga to ks. Piotr Sznura, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego, słynący z dużego zaangażowania na rzecz wiernych. Trzecia postać – nadleśniczy Stanisław Jurecki, znany też jako mecenas różnych społecznych przedsięwzięć. Czwarty uhonorowany – Andrzej Wilisowski, prezes odnoszącego sukcesy LKS Racłavia Racławice Śląskie. Piąta osoba – Wanda Jakimko, zaangażowana w pomoc Polakom na Ukrainie oraz – można by rzec – twarz prudnickiego klubu „Kresowiak”. Uhonorowano także Okręgową Spółdzielnię Mleczarską w Prudniku (Różę Pogranicza odebrał prezes Ryszard Witek), przedsiębiorstwo P.T.H. Eksport-Import Alfreda Morawca (z Głogówka) oraz firmę „Wiktor” zaopatrującą rolników w części do maszyn, prowadzoną w Białej przez państwo Hanko.

Zatem – jak widać – warto działać na płaszczyźnie sportowej, kulturalnej, społecznej, parafialnej czy biznesowej. Statuetka stanowi wtedy miły dodatek do całości.

Rozdanie Róż Pogranicza (a także – w znacznie już większej ilości – medali powiatu prudnickiego) było częścią popołudniowej konferencji, podsumowującej 15 lat powiatu oraz dwie dekady współpracy polsko-czeskiej. Jako pierwszy wystąpił Janusz Szewczuk, prezes Stowarzyszenia Rozwoju Gospodarczego Gmin; mówił o kiepskiej sytuacji demograficznej w regionie – dla zobrazowania problemu analizował przyczyny bankructwa jednego z niemieckich landów. Po nim starosta prudnicki Radosław Roszkowski opowiadał o trzydziestu czterech polsko-czeskich projektach realizowanych w latach 2007-2013 o łącznej wartości przeszło 7 mln. euro.

Oba te wystąpienia kontrastowały ze sobą, przez co nasuwało się pytanie: czemu jest tak źle, skoro jest tak dobrze? Lub – ewentualnie – dlaczego jest tak dobrze, skoro jest tak źle?

Podczas konferencji nie zabrakło prelekcji historycznych. Wśród mówców znaleźli się: Franciszek Dendewicz oraz Marcin Husak.

Gazeta Prudnik24 – numer 298

Reklamy

Reklamy









Facebook