Skatepark w Głogówku – nietrafiona inwestycja?
Sporo kontrowersji wśród mieszkańców Głogówka wzbudza realizacja przedwyborczej obietnicy obecnego burmistrza Andrzeja Kałamarza o budowie skateparku w parku miejskim.
Oprócz narzekań, że jest to inwestycja niepotrzebna i spóźniona, pojawiły się inne propozycje wydatkowania pieniędzy, a w ostatnim czasie gmina zmieniła lokalizację tej budowy na okolice Szkoły Podstawowej Nr 1, choć wcześniej dość ważnym argumentem za budową toru do skate`a była aktywizacja dolnej części parku. Nie przeprowadzono też badań zapotrzebowania rynku docelowego.
Z wydatkowaniem sporych publicznych pieniędzy na budowę skateparku, który służył będzie kilkunastu, a w najlepszym razie, kilkudziesięciu młodym miłośnikom tego sportu nie zgadza się m.in. radny Piotr Bujak. Na ręce burmistrza złożył wniosek o inne przeznaczenie tych pieniędzy (burmistrz w całości postanowił nie uwzględniać wniosków radnego P. Bujaka), w którym proponował m.in. stworzenie nowej, bardzie czytelnej i przejrzystej strony internetowej Urzędu Miejskiego, zakup książek do bibliotek szkolnych i biblioteki miejsko – gminnej, budowę siłowni w parku miejskim, utworzenie ciągów pieszych w parku i zakup tłucznia na utwardzenie dróg polnych w gminie).
Nadmieńmy, że całość inwestycji ma kosztować 400 tys. złotych, z czego głogówecki magistrat ma możliwość otrzymania dofinansowania z Ministerstwa Sportu w kwocie 130 tys. złotych, a pozostałe 270 tys. złotych musi sfinansować we własnym zakresie. Tu też pojawiły się pytania, m.in. o to, czy wspomniana dotacja musi obligować do wydania 270 tysięcy zł. z własnych środków.
Odnosząc się do zmiany lokalizacji inwestycji, rzecznik gminy Głogówek Małgorzata Rosińska przekazała Gazecie Prudnik24, że Wojewódzki Konserwator wyraził zgodę na lokalizację skateparku w parku, jednak koszty dostosowania technicznego podłoża okazały się zbyt wysokie.
– Badań opinii społecznej co do zasadności nie przeprowadzono, jednakże gmina otrzymywała wielokrotnie informacje o zapotrzebowaniu na taką inwestycję – tłumaczy nam Małgorzata Rosińska. Nawiązując zaś do zarzutów Piotra Bujaka, mówi:
– Przeznaczenie środków na inny cel skutkowałoby utratą dotacji z budżetu państwa. Część zadań, które zaproponował radny Bujak są już zrealizowane. W ubiegłej kadencji powstały np. siłownie w Racławicach Śląskich, w parku miejskim oraz przy Publicznym Gimnazjum nr 1 w Głogówku.
Jak nadmieniła nasza rozmówczyni, w bieżącym roku realizowana będzie również inwestycja dotycząca zagospodarowania parku, w tym m.in. utworzone zostaną ciągi dla pieszych.
– Część zadań, które proponuje Pan Bujak nie były w ogóle konsultowane z decyzyjnymi osobami w jednostkach organizacyjnych gminy, jak np. zakup książek do bibliotek. Radny we wnioskach proponował także zakup elektronicznego systemu do zliczania głosów podczas sesji RM za kwotę 15 tys. złotych. Chcę podkreślić, iż urząd posiada tak wiele zadań do realizacji, że zakup tego typu sprzętu, który nie jest koniecznością, jest nieuzasadniony – podsumowuje Małgorzata Rosińska.
Pepo, współpraca Maciej Dobrzański