POK i OSiR czeka „powiew świeżości”
W styczniu burmistrz Prudnika poprosił dyrektorów Prudnickiego Ośrodka Kultury oraz Ośrodka Sportu i Rekreacji o przedłożenie informacji, w jaki sposób widzą oni dalsze funkcjonowanie kierowanych przez siebie jednostek. Będą zmiany w funkcjonowaniu obu tych instytucji.
To efekt m.in. postulatów zgłaszanych podczas przedwyborczych debat zorganizowanych przez „Gazetę Prudnik24” w trakcie kampanii w ostatnich wyborach samorządowych. Niektórzy kontrkandydaci burmistrza sugerowali wówczas, że sposób działania placówek odpowiedzialnych za kulturę, oraz sport i rekreację wymaga poprawy.
– Obaj dyrektorzy złożyli dość obszerne materiały, w których przedstawiony jest zarówno stan obecny, jak i zakres zmian. Od samego początku zamiarem nie było, żeby odwołać dyrektorów obu instytucji, ale by nastąpiły zmiany w ich funkcjonowaniu – wyjaśnia burmistrz Franciszek Fejdych.
POK bardziej otwarty dla grup nieformalnych. Nowa Rada Programowa, oraz formuła imprez masowych.
Jak mówi burmistrz, w trakcie styczniowej rozmowy z dyrektorem Ryszardem Grajkiem poruszona została m.in. kwestia większego otwarcia się POK-u na grupy niesformalizowane, jak Grupa Plastyczna „bo Po Co”, czy prudniccy rolkarze.
– Chodziło o to, żeby nie tyle „wiązać” te grupy z POK-iem, bo wiemy, że osoby prowadzące je cenią sobie niezależność, ale by aktywnie wspierać ich działalność. Proponowałem udzielanie pomocy w każdym temacie, w którym będzie ona potrzebna. Po rozmowach z pracownikami uzgodniono, że POK otworzy się na tego typu współpracę. Myślę, że jej efekty będą widoczne, bo obie grupy mają pomysły i imprezy, które organizują. Potrzebują tylko niewielkiego wsparcia merytorycznego, czy finansowego, a przede wszystkim pomocy w zakresie organizacji imprez, nagłośnienia, sceny – mówi burmistrz.
Jak już informowaliśmy w poprzednim wydaniu gazety, zmieniony został także skład Rady Programowej POK.
– Dokonujemy zmian, poprzez wprowadzenie do niej młodych ludzi, aby zmienić także sposób myślenia zarządzających POK-iem. Aby bardziej otworzyć się na potrzeby ludzi młodych, którzy nie koniecznie są zainteresowani sztampowymi imprezami, ale chcieliby „powiewu świeżości”. Nowa Rada Programowa będzie miała znaczącą pozycję jeżeli chodzi o zmiany funkcjonowania POK-u – zapewnia Franciszek Fejdych.
Odmienna będzie również formuła organizacji sztandarowych imprez plenerowych – czyli Dni Prudnika i Festiwalu Jazzowego.
– Będziemy próbowali iść w tym kierunku, aby podczas Dni Prudnika wystąpiła przynajmniej jedna znacząca gwiazda. Występy estradowe będą się odbywały w jeden dzień, ale różnego rodzaju imprezy towarzyszące – sportowe, rekreacyjne, kulturalne – mają być rozłożone w czasie, załóżmy, w okresie około dwóch tygodni – wyjaśnia burmistrz.
Nowością ma być też sposób doboru wykonawców. Będą prowadzone konsultacje społeczne dotyczące tego, kto powinien wystąpić podczas kolejnej edycji tej imprezy. Jak mówi Franciszek Fejdych, jest zbyt mało czasu, by w ten sposób dokonać wyboru na tegoroczne Dni Prudnika, ale nie ma przeszkód by w tym roku zadać pytanie, kogo mieszkańcy chcieli by usłyszeć w roku 2016. Formę konsultacji burmistrz pozostawił w gestii pracowników POK-u, zastrzegając jednak, by były one możliwie jak najszersze. Jako „bardziej kameralną i sprzyjającą jazzowi” określa też nową formułę Festiwalu Jazzowego, który zostanie przeniesiony na scenę plenerową przy Willi Franklów.
– Myślę, że nie przeszkodzi to dyrektorowi festiwalu, panu Czeczelowi, w sprowadzeniu dobrych wykonawców, natomiast wygodniej będzie słuchać tej muzyki, w sprzyjającej dla jazzu w atmosferze – stwierdza Franciszek Fejdych.
Dodaje, że kolejną nowością ma być rozszerzona oferta imprez muzycznych połączonych z piknikiem – typu „biesiada”. Gamę propozycji programowych POK ma wzbogacić również oddanie do użytku, prawdopodobnie w drugim półroczu, wyremontowanej sali widowiskowo- kinowej przy ul. Mickiewicza.
– Myślę, że pozwoli to na rozszerzenie oferty o kabarety i inne imprezy biletowane. Zobaczymy, jaka będzie odpowiedź mieszkańców Prudnika. Nie ukrywam jednak, że z wcześniejszych doświadczeń wynika, że nie łatwo jest trafić w gusta odbiorców – uważa burmistrz.
OSiR postawi na masowość imprez. Każda dyscyplina zyska opiekuna.
Zastrzeżenia co do działalności OSiR-u dotyczyły zbyt małej ilości imprez, frekwencji, a także tego, że pracownicy i dyrektor byli zbyt mało widoczni podczas imprez sportowych. Jak mówi burmistrz, większy będzie nacisk na imprezy gromadzące dużą liczbę uczestników, oraz na współpracę z wszystkimi grupami, „które chcą cokolwiek robić, aby nie czuły się pozostawione same sobie”. Przyznaje, że nie było większych zastrzeżeń co do obiektów, które „są użytkowane i – w miarę możliwości – zadbane”. Istotną nowością w działaniach OSiR-u ma być przydzielenie każdej z dyscyplin osobnego pracownika jako opiekuna merytorycznego.
– Kluby sportowe będą miały informację, która osoba odpowiada za daną dyscyplinę. Pracownicy ci będą odpowiedzialni za wsparcie przy imprezach, przy różnego rodzaju problemach będą konsultantami, powiernikami interesu danej dyscypliny w stosunku do dyrektora i urzędu. Na pewno podtrzymamy też opiekę nad najmłodszymi adeptami sportu, m.in. wykorzystując Orliki – zapowiada Franciszek Fejdych.
Zmiany mają dotyczyć także wyłączenia OSiR-u z wyjazdów do miast partnerskich.
– Pan dyrektor mniej będzie pomagał nam w kontaktach partnerskich, natomiast zajmie się przede wszystkim zarządzaniem podległą mu jednostką. Postawione przed nim zostało także zadanie, by częściej reprezentował OSiR podczas organizowanych imprez sportowych – wyjaśnia burmistrz.
Rozważane jest również ponowne otwarcie krytego basenu w niedziele.
– Nagłośnimy to, i zobaczymy, jaki będzie efekt. Z analiz wynika, że w soboty nie ma zbyt wielu chętnych, ale nie wygląda to źle, natomiast w poprzednich latach otwarcie basenu w niedziele nie przynosiło oczekiwanych rezultatów. Mieszkańcy zainteresowani skorzystaniem z basenu raczej jechali do innych miejscowości, gdzie jest więcej innych atrakcji. Ponieważ jednak m.in. na komisjach rady miejskiej były wnioski, by otworzyć basen w niedziele, spróbujemy to zrobić po raz kolejny – stwierdza Franciszek Fejdych.
Aktywny marketing to podstawa!
Jak podkreśla burmistrz, znacząco zmienić ma się sposób działania marketingowego obu instytucji.
– Zarówno POK, jak też OSiR muszą ze swoją ofertą mocno wyjść do mieszkańców. W rozmowach z dyrektorami położyliśmy duży nacisk, aby były aktywne w internecie, na ulicach, w tym na większej ilości plakatów. Ale przede wszystkim muszą mocno współpracować z lokalnymi mediami. Po to, żeby każda odbywająca się impreza była nagłośniona – „przed” i „po” – wyjaśnia Franciszek Fejdych.
Dodaje, że w tym roku będzie bacznie przyglądał się funkcjonowaniu obu instytucji, o czym zostali poinformowani ich dyrektorzy.
– Będziemy sprawdzali, na ile zawarte w przedstawionych dokumentach zamierzenia przełożą się na rzeczywistość, na ile obie jednostki będą widoczne. To da nam odpowiedź na pytanie, czy dotychczasowe negatywne odczucia społeczne były zasadne, i na ile uda się je zniwelować. Musieliśmy dokonać zmian, żeby nie mówiono, że ignorujemy głosy mieszkańców. Każdego trzeba wysłuchać, spróbujemy zatem i zobaczymy, jak to będzie odbierane – podsumowuje burmistrz Prudnika.