„Rolnik” w podwójnej koronie
W X edycji Turnieju koszykówki im. A Zaczyńskiego, rozegranej 30 października br. w hali I LO, najlepsze okazały się drużyny Zespołu Szkół Rolniczych, zwycięskie zarówno w kategorii szkół licealnych, jak i oldbojów.
– Tradycją I Liceum Ogólnokształcącego w Prudniku stała się już organizacja jesiennego turnieju koszykówki im. Aleksandra Zaczyńskiego, który był profesorem naszej szkoły i stąd odszedł na emeryturę. W turnieju uczestniczą drużyny szkół ponadgimnazjalnych z naszego miasta, ale również byli absolwenci szkoły i tzw. drużyna oldbojów – ci, którzy dużo wcześniej skończyli nasze liceum, znali profesora Zaczyńskiego – mówi Jadwiga Harasymowicz, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących Nr 1.
Jako pierwsi do gry przystąpili uczniowie prudnickich szkół. Rywalizacja w tej grupie była zacięta – po rozegraniu wszystkich spotkań trzy najlepsze zespoły miały jednakową liczbę punktów, zatem o końcowej kolejności zdecydowały tzw. małe punkty. Ostatecznie czwarte miejsce przypadło zespołowi CKZiU, na najniższym stopniu podium stanęli absolwenci I LO, drugie miejsce dla ekipy I LO, a najlepsi byli młodzi koszykarze „Rolnika”. Za najlepszego zawodnika turnieju uznano Mateusza Moczulskiego.
Skład zwycięskiej drużyny ZSR (szkoły licealne): Błażej Słota, Krzysztof Strzałkowski,Damian Szczypel, Dawid Braszka, Bartosz Klimek, Michał Krawiec, Adam Mołdawa, Tomasz Pełka, Tomasz Mięczakowski, Daniel Pollok, Jakub Górka.
W kategorii oldbojów zmierzyły się trzy zespoły. Poziom również był wyrównany, a lepszego w meczu o zwycięstwo wyłoniła dopiero dogrywka. W tej wyższość pokazali koszykarze Zespołu Szkół Rolniczych, ostatecznie pokonując drugich w turnieju oldbojów z CKZiU. Trzecie miejsce zajęła natomiast drużyna I LO.
Skład drużyny oldbojów ZSR: Bartosz Waszczykowski, Jarosław Bandurowski, Damian Smoter, Tomasz Kubicki, Remigiusz Szałagan, Adam Pałka, Wojciech Brzozowski, Marcel Dudek, Marcin Papiniak.
– Staramy się, by młodzież dobrze się bawiła, starsi zawodnicy mają natomiast okazję do spotkania się i powspominania, przynajmniej raz w roku. Myślę, że to ważny element podtrzymania tradycji szkoły, ale też naszego miasta. Będziemy trwać przy tym, bo szkoła musi mieć tradycje, a my je mamy – podsumowuje Jadwiga Harasymowicz.
