Prudnik24

Głogówek: gmina zawiadamia o zniszczeniu pomnika

Głogówek: gmina zawiadamia o zniszczeniu pomnika
15 listopada
17:48 2015

Latem tego roku nieznany sprawca (sprawcy) zniszczyli tablicę na pomniku żołnierzy radzieckich w głogóweckim parku. Teraz tamtejsza gmina złożyła policji zawiadomienie o zniszczeniu miejsca pamięci.

– Trwa postępowanie w tej sprawie, na razie nie dotarliśmy do osób, które dopuściły się tego zniszczenia – komentuje dla Gazety Prudnik24 rzecznik prudnickiej policji Andrzej Spyrka.

Pomnik jest obiektem wzbudzającym mieszane uczucia wśród lokalnej społeczności. Jedni uważają go za ważne świadectwo historii, inni najchętniej usunęliby budowlę, ponieważ są zdania, że w naszym kraju nie powinno być pomników stawianych w hołdzie żołnierzom państwa, które we wrześniu 1939 roku dokonało rozbioru Polski.

– Nie mamy zamiaru likwidować pomnika, uważamy go za historyczne świadectwo pewnych czasów – powiedziała naszej gazecie rzecznik głogóweckiego magistratu Małgorzata Rosińska.

Osobą, która od lat apeluje o usunięcie pomnika, jest były radny powiatowy Dariusz Kolbek, innego zdania jest lokalny historyk Dragomir Rudy. Obok publikujemy ich opinie. Nadmieńmy, że pierwszy z nich został przez anonimową osobę oskarżony o zniszczenie pomnika wraz ze swoimi…uczniami (Kolbek jest nauczycielem). Policja nie postawiła byłemu radnemu żadnych zarzutów.


Dariusz Kolbek

W sprawie pomnika żołnierzy radzieckich moje stanowisko jest niezmienne. Uważam, że powinien być on usunięty z tego miejsca. Powodów jest dużo. Każdy Polak, który zna historię, powinien wiedzieć, że pomnik ten to drwina z nas, naszych wartości, naszej historii. Chyba, że zapomnimy o roku 1939 i ciosie w plecy 17 września, o zsyłkach na Syberię po zajęciu wschodniej Polski, a po wojnie o mordowaniu najlepszych synów Polski, w podstępny i okrutny sposób, o wprowadzeniu na bagnetach władzy ludowej niemającej nic wspólnego z dobrem Polski, walczącej z wszelkimi przejawami patriotyzmu i Kościołem, który był zawsze ostoją polskości. Ślązacy też nie powinni mieć powodu, żeby ten pomnik usankcjonować w tym miejscu z jakiejkolwiek przyczyny. Oni też wiele wycierpieli ze strony sowieckich żołnierzy, którzy traktowali ich jak Niemców, mordując, grabiąc, okradając. Niemcy, których nie jestem stronnikiem w tej bolesnej dla nas Polaków karcie historii, bo to oni byli początkiem naszej tragedii narodowej, też nie mają powodów do uznania za słuszne pozostawienia tego pomnika. Został on postawiony w czasach, gdy ci, co nas skrzywdzili, uważali się za naszych przyjaciół, tylko dlatego, że rządzący Polską byli na ich usługach. Po 1989 roku w Polsce nastąpiły zmiany i nasza historia została odkłamana oczywiście dla tych, co wierzyli w to, co głosili rządzący w czasach PRL. O tym, jak Sowieci traktowali jeńców, można było się przekonać po ekshumacji grobu żołnierzy niemieckich w Wierzchu w tym roku.

Niedawno pomnik ten uległ zniszczeniu. Osobiście nie jestem za niszczeniem czegokolwiek, jednak ta budowla wzbudza wiele złych wspomnień, emocji i staram się to zrozumieć. Czasy na niszczenie takich pomników w sposób spontaniczny minęły. Wystąpiłem w tej sprawie do rady Pamięci i Męczeństwa Narodu Polskiego w Warszawie. Zostałem poinformowany, że na usunięcie tego pomnika musi wyrazić zgodę Rada Miejska i Ambasada Rosyjska. Niestety, żadna z tych instytucji nie jest temu przychylna. Ambasadę oczywiście rozumiem, co nie oznacza, że się zgadzam. Z tego, co wiem, umowa między Polską a Rosją jest taka, że cmentarze mogą podlegać ochronie, ale pomniki to całkiem inna sprawa. Obwinianie mnie, czy moich uczniów o uszkodzenie pomnika, uważam za bardzo daleko idące, niesłuszne podejrzenia. Mam nadzieję, że sprawa ta zostanie wyjaśniona. Jednak nie mogę się oprzeć wrażeniu, że jest to prowokacja, która może nie służyć rzetelnemu wyjaśnieniu sprawy.

Dragomir Rudy

Pomnik poświęcony żołnierzom radzieckim postawiony w Głogówku pod koniec lat 50-tych ubiegłego wieku przypomina o okrucieństwach II wojny światowej. Nie do końca poświęcony jest poległym Rosjanom w marcu 1945 r. pod Głogówkiem. Jako historyk dysponuję listą poległych żołnierzy i mogę jednoznacznie stwierdzić, że wśród nich jest również kilkunastu Polaków walczących w mundurach tej armii. Pomnik stoi w ustronnym miejscu w parku i nigdy nikomu nie przeszkadzał i nie wadził. Nie neguję zbrodni i gwałtów popełnionych na Polakach i Ślązakach przez czerwonoarmistów, ale czy wszyscy tacy byli? Absolutnie nie. Z zebranych relacji wśród świadków tamtych wydarzeń, szczególnie Ślązaków, mogę stwierdzić, że wśród „wyzwolicieli” byli również normalni ludzie, którzy nierzadko odstępowali swój prowiant mieszkańcom. Żadna ideologia czy religia nie usprawiedliwia głupoty i braku szacunku! Szacunku dla poległych… Nie ma znaczenia, czy to byli żołnierze radzieccy, polscy, niemieccy. Walczyli i umierali, bo wykonywali rozkazy. Dla mnie zniszczenie pomnika ma charakter wyjątkowego wandalizmu i braku poszanowania dla historii, nieważne, jaką ona była. Pomnik ma wartość historyczną i ma przypominać potomnym o wydarzeniach, które miały miejsce na naszej ziemi. Tak dla przypomnienia powiem, że na terenie gminy Głogówek znajduje się jeszcze ponad 20 pomników poświęconych mieszkańcom tych terenów, którzy walcząc po przeciwnej, stronie ginęli na różnych frontach II wojny światowej. Boję się, że za chwilę ktoś zacznie czepiać się tych właśnie obelisków. Rosjanie nie walczą z historią i pomnikami, tylko budują przyszłość, pamiętając o przeszłości. Wyciągnijmy z tego słuszne wnioski.

Fot. D. Rudy

Gazeta Prudnik24 – numer 308

Reklamy

Reklamy

















Facebook