„Kobiety w aksamitnej czerni” w Via Artistica
Pierwszy rok działalności niezależna szkoła artystyczna Via Artistica uczciła 30 października br. wystawą grafik prudniczanki Kamili Jamioł oraz występami licznej grupy swoich podopiecznych.
– Jest to taki „mój świat” w tuszu – mówi Kamila „Kama” Jamioł o swojej wystawie, którą zatytułowała „Kobiety w aksamitnej czerni”. W Via Artistica pokazała 10 dużych prac i kilkanaście małych grafik, wykonanych rapidografem (pisak kreślarski), powstałych w okresie 2013-2014.
To jej pierwsza indywidualna prudnicka wystawa, wcześniej – w styczniu 2014 r. – prezentowała swoją twórczość na zbiorowej ekspozycji „Przez Prudnik” w Muzeum Ziemi Prudnickiej. Propozycja organizacji wystawy w Via Artistica padła ze strony Barbary Hortyńskiej-Swendrowskiej.
Jak przyznaje artystka, inspirują ją też np. przedwojenne zabytki Prudnika, czy motywy abstrakcyjne. Przeważnie są to jednak ludzie – w tym przypadku kobiety, ukazane w różnych sytuacjach i stanach emocjonalnych. Część prac została opatrzona przez artystkę kartkami z dodatkowym komentarzem. Jedna z grafik ma szczególny charakter i historię.
– W marcu wstąpiłam do fundacji AIDS/LifeCycle, która ma siedzibę w Los Angeles i zbiera pieniądze na walkę z AIDS. Do fundacji zapisała mnie znajoma, dożo też o tym czytałam i bardzo mi się spodobało, że można pomagać w taki sposób – mówi Kamila Jamioł.
Wyjaśnia, że co roku odbywa się przejażdżka z San Francisco do L.A. pod hasłem „Ride545”, której uczestnicy w ciągu tygodnia pokonują rowerami dystans 545 km. Każdy z nich ma założone konto fundraising’owe, na które ludzie dobrej woli wpłacają pieniądze. Prudniczanka postanowiła namalować pracę przedstawiającą drużynę uczestników przejażdżki i wystawić ją na aukcję. Zainteresowane osoby wpłacały pieniądze na konto Kamili, a następnie odbyło się losowanie w wyniku którego grafika znalazła właściciela i za jakiś czas zostanie wysłana za ocean. Udało się zebrać kwotę 3 tys. dol.
– Jest to z mojej strony taki minimalny wkład w ich działalność. To fajne, że gdzieś jest ta moja minimalna cząstka, że mogłam się dołożyć do tej fundacji – uważa artystka.
Kolejna okazja by przyjrzeć się grafikom Kamili Jamioł już 13 listopada br., kiedy jej prace będą wystawiane w prudnickiej szkole muzycznej, a wystawie towarzyszyć będzie koncert grupy „Bez Jacka”. Artystka otrzymała też propozycję, by swoją twórczość zaprezentować na początku grudnia w w Centrum Polskim im I.J. Paderewskiego Brukseli.
Otwarciu wystawy plastycznej towarzyszyły występy artystyczne uczniów Barbary Hortyńskiej-Swendrowskiej i Joanny Zmarzlik. Były zatem popisy instrumentalne i wokalne, a także taneczne, w tym autorski indywidualny układ, opracowany przez jedną z dziewcząt. Najmłodsi adepci gry na fortepianie to zaledwie pięcio- i sześciolatki, i choć dzieci stanowią najliczniejszą grupę, jest też młodzież, a nawet osoby dorosłe. Grają na fortepianie, gitarze, flecie poprzecznym, jest też raper. Wśród swoich uczniów Barbara Hortyńska-Swendrowska ma m.in. chłopca dotkniętego autyzmem, który robi systematyczne postępy w grze, chociaż swego czasu nie wróżono mu powodzenia w nauce gry na fortepianie.