Kamila Gil: W sukces włożyłam wiele pracy
Przedstawiamy wywiad z Karoliną Gil (ur. 1991) – prudniczanką, która w październiku zwyciężyła w konkursie „Polacy z Werwą” organizowanym przez PKN Orlen. Nagrodę – grant w wysokości 50 tysięcy zł. – przyznano jej w kategorii „Ochrona Środowiska”. Nasza rozmówczyni jest studentką V roku prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego i seminarzystką w Katedrze Teorii i Filozofii Prawa. W swojej działalności zajmuje się ochroną praw zwierząt. Mieszka w Katowicach.
ROZMAWIA: MACIEJ DOBRZAŃSKI
Karolino, na początku gratulacje. Od gali, podczas której dowiedziałaś się o swoim zwycięstwie w plebiscycie minęło już kilkanaście dni. Zapewne miałaś czas, zastanowić się, jak spożytkujesz grant. A więc – raczej rozwój zawody, czy jednak cele charytatywne?
Bardzo dziękuję. Korzystając z okazji chciałabym także podziękować wszystkim czytelnikom Gazety Prudnik24, którzy oddali na mnie swój głos, a redakcji za pomoc w promocji wydarzenia. Odpowiadając jednak na pytanie – grant chciałabym przeznaczyć przede wszystkim na rozwój zawodowy. Dzięki tej nagrodzie mam szansę zwiększyć skalę i zasięg moich dotychczasowych działań. Warto podkreślić, że prawa zwierząt to dziedzina, która choć jest niezwykle ciekawa, nie jest dochodowa, więc niestety niewielu prawników poświęca jej swój czas. Być może część pieniędzy przeznaczę na edukację za granicą. Uniwersytet w Barcelonie oferuje np. profesjonalny program specjalizacyjny, gdzie można uzyskać Master’s Degree in Animal Law and Society. Takie wyjazdy są niezwykle inspirujące i stanowią nieocenione źródło wiedzy.
Jakie emocje towarzyszyły Ci podczas samej gali. Spodziewałaś się wygranej? A może miałaś jakieś przecieki od organizatorów?
Do samego końca nie miałam pojęcia że zostałam laureatką i otrzymałam tytuł „Polaka z werwą”. To była niesamowita chwila. Czułam ogromną radość, szczególnie dlatego, że mam świadomość, jak niezwykle rzadko osoby zajmujące się tematyką zwierząt są doceniane w prestiżowych konkursach.
Jak na wygraną zareagowała Twoja rodzina?
Mam to szczęście, że mam wokół siebie kochającą Rodzinę, prawdziwych przyjaciół i wielu życzliwych ludzi na których zawsze mogę liczyć. Oczywiście największą radość i dumę czuli moi najbliżsi, którzy byli świadomi ile pracy włożyłam, aby odnieść sukces. Cieszyli się że moje wysiłki zostały zauważone i docenione.
Studia są nieodzowne związane z Twoją działalnością. W ich trackie założyłaś pierwsze w Polsce Koło Naukowe Praw Zwierząt i Sekcję Praw Zwierząt Studenckiej Poradni Prawnej. Czy mogłabyś przybliżyć zasady ich działania?
Koło Naukowe Praw Zwierząt to formacja studencka w ramach której zajmujemy się analizą aktualnych regulacji prawnych, identyfikacją problemów praw zwierząt, a także przychylną zwierzętom interpretacją przepisów i udrażnianiem procedur prawnych. Koło organizuje różnego rodzaju konferencje, szkolenia, lekcje pokazowe. W przyszłym roku, mam nadzieję, że ukaże się także nasza publikacja. W ramach Sekcji Praw Zwierząt członkowie Poradni Prawnej świadczą darmową pomoc prawną organizacjom, których statutowym celem jest ochrona zwierząt, a także każdej osobie, która zwróci się do nas o pomoc. Sekcja ma wymiar czysto praktyczny, tzn. na prośbę organizacji piszemy w konkretnej sprawie opinie prawne, a także formułujemy pisma procesowe. Sekcja, choć działa na Uniwersytecie Śląskim, ma zasięg ogólnopolski.
W zakresie praw zwierząt wspierasz i edukujesz różne środowiska. Gdzie można się zatem spotkać z Karoliną Gil i z jakimi środowiskami prowadzisz zajęcia?
Najbliższe wydarzenie, które współorganizuję, to IV już edycja konferencji „Dzień Edukacji na Rzecz Zwierząt”, która odbędzie się 18 grudnia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego. Na wiosnę planujemy z kolei konferencję skierowaną do urzędników, która ma na celu analizę problemów prawnych, jakie rodzi stosowanie przepisów dotyczących szeroko pojmowanych praw zwierząt w praktyce administracyjnej. Choć mój grafik jest mocno zapełniony, to jestem otwarta na różne formy współpracy. Gdyby miasto Prudnik zechciałoby zorganizować jakieś ciekawe wydarzenie prozwierzęce, to chętnie się w to włączę.
Jak postrzegasz sytuację zwierząt w naszym kraju? Jacy są Polacy w tym względzie?
Zawsze przy tego typu pytaniach staram się podkreślić, że regulacje prawne dotyczące zwierząt w Polsce nie są złe, ale największy problem jest z ich właściwym egzekwowaniem. Społeczeństwo musi zacząć sprzeciwiać się niewłaściwemu traktowaniu zwierząt, musi zacząć reagować, bo zwierzę samo nie upomni się o swoje prawa. Proces zmiany świadomości społecznej jest czasochłonny i wieloetapowy, ale jestem dobrej myśli i mam wrażenie że jesteśmy na właściwej drodze.
Piszesz pracę magisterską pt. „Ochrona zwierząt w krajch niemieckojęzycznych”. Skąd taki wybór tematu?
W lipcu tego roku na podstawie pracy dyplomowej pt. „Wybrane problemy praw zwierząt w Niemczech i Szwajcarii” ukończyłam studia prawnicze z oceną celującą na dyplomie, a w październiku rozpoczęłam stacjonarne studia doktoranckie w Katedrze Teorii i Filozofii Prawa na Wydziale Prawa i Administracji.
Jak postrzegasz obecny Prudnik? Rozumiem, że powrót tutaj nie wchodzi w grę?
Choć Prudnik jest bardzo urokliwym miejscem i lubię tu przyjeżdżać, to jednak mam świadomość, że nie ma zbyt wiele do zaoferowania młodym ludziom po studiach. Z tego też powodu przez najbliższych kilka lat na pewno zostanę w Katowicach, gdzie pracuję i będę pisała doktorat.
Karolino, na koniec pytanie, którego wręcz nie wypada Ci nie zadać. Masz jakieś zwierzę? (śmiech)
Tak, od sześciu lat mieszka ze mną Mulan, czarny królik miniaturka (śmiech)
W takim razie pozdrowienia dla pupila, a Tobie życzymy samych sukcesów.