Konflikt podzielił jednostkę strzelecką
Dotychczasowy wiceszef organizacji – Patryk Odziomek utrzymuje, że założy nową jednostkę, wskazując na błędy swojego przełożonego. Nowy szef jednostki twierdzi z kolei, że ta będzie nadal działać.
Przypomnijmy przebieg wydarzeń. Jednostka Strzelecka 3070 działa w Prudniku od marca 2016 roku. Jej twarzą był Patryk Odziomek, pełniący w niej funkcję zastępcy dowódcy jednostki. To on dowodził pododdziałami strzelców podczas takich wydarzeń, jak święto Żołnierzy Wyklętych, czy obchody Powstania Warszawskiego. Brał udział i osobiście nadzorował w zasadzie wszystkie działania organizacji.
W jednostce dochodziło jednak do spięć, które zaskutkowały konfliktem między Odziomkiem, a dowódcą jednostki – Rafałem Czajkowskim. Ten drugi na początku września wysłał do dowódcy okręgu strzeleckiego mł. insp. ZS Grzegorza Pierzgi pisma, w których uzasadniał swoją decyzję o wykluczeniu Odziomka z członkostwa w Związku Strzeleckim i jednostce prudnickiej. Jak utrzymywał: „Patryk Odziomek narusza autorytet dowódcy poprzez wszczynanie otwartego buntu, nie przestrzega dyscypliny służbowej i nie wykonuje rozkazów prawnie mu wydanych.” Z kolei Odziomek niebawem po tej publikacji odwołał się od tej decyzji argumentując, że była spowodowana złożonym przez niego tego samego dnia wnioskiem do dowódcy Czajkowskiego o jego dobrowolne ustąpienie z pełnionej funkcji w wyniku szeregu zaniedbań i nieregulaminowych działań. Pod wnioskiem podpisała się większość kadry strzeleckiej. Odziomka poparły też organizacje takie jak: „Solidarność”, „Stowarzyszenie Prudniczanie”, oraz starosta Radosław Roszkowski, podkreślając w pismach do dowódcy Grzegorza Pierzgi jego oddanie służbie i wzorową postawę obywatelską i patriotyczną.
W swoich pismach do dowódcy Pierzgi Odziomek argumentował swoje odwołanie i odpowiadał na pytania dotyczące stanu faktycznego JS3070. Wskazywał m.in. na zaniedbania przy nadawaniu stopni strzeleckich, zaniedbaniu formalnej współpracy z organizacjami i służbami działającymi na terenie powiatu – w tym policji. Zaniedbania miały dotyczyć również szkoleń, przez co prowadzone zajęcia miały być nieprofesjonalne i nieatrakcyjne, ponieważ brakowało współpracy z instruktorami i służbami mundurowymi. Wskazuje też na takie szczegóły, jak niezakupienie ani jednej książeczki strzeleckiej, dzięki której strzelcy JS3070 mieliby potwierdzenie członkostwa. Do tego dochodzi fakt odejścia z jednostki wielu członków.
W trakcie rozpatrywania odwołania Rafał Czajkowski złożył dymisję. Jednocześnie wskazał jako swojego następcę Dawida Dudkę.
– Wycofałem się z Jednostki z dniem raportu o skreślenie z listy członków Patryka Odziomka. Przez to chciałem wyłączyć siebie, jako arbitra – arbitrem pozostał insp. Grzegorz Pierzga i Komenda Główna ZS- S – OSW. Życzę powodzenia Patrykowi Odziomkowi – napisał w korespondencji mailowej z naszą gazetą Rafał Czajkowski.
Dowódca Pierzga przystał na tą propozycję, choć w pismach, do których dotarliśmy, uznał, że jednostka powinna istnieć do końca roku, a potem miałaby powstać nowa oznaczona numerem 3071. Jak zaznaczył, nie ma możliwości, by strony konfliktu doszły do porozumienia.
– W mojej ocenie najwłaściwiej będzie jeżeli Jednostka Strzelecka 3070 Prudnik zostanie rozformowana do końca bieżącego roku, tak żeby formalnie zamknąć ten rozdział. Jednocześnie zostanie sformowana JS 3071 Prudnik, która rozpocznie istnienie jako formalnie nowa struktura.” – poinformował dowódca okręgu. Co na to sami zainteresowani?
– To jest sprawa w dalszym ciągu między Patrykiem Odziomkiem, Dawidem Dudką, Grzegorzem Pierzgą a także resztą członków i zasad panujących w Jednostce Strzeleckiej. Mój konflikt z Patrykiem oparł się na jego działaniu, które moim zdaniem, a także większości Strzelców Prudnickich oraz moich
przełożonych, było zbyt rażące by w dalszym ciągu to kontynuował. Myślałem, i dalej mam nadzieje, że jego decyzja dot. odejścia z JS 3070 jest pochopna – mówi naszej gazecie Czajkowski.
Chęć rozejmu zadeklarował Patryk Odziomek, który przekazał nam, że jego pismo z propozycjami dotyczącymi dalszego funkcjonowania jednostki nie spotkało się z odzewem ze strony Dudki.
– Podczas rozmowy Pan Odziomek pokazał mi kartkę, na której miał wypisane jego propozycje. Między innymi: ponowne wcielenie do JS 3070 Prudnik, niestety ale po skreśleniu Pana Patryka Odziomka z listy członków, został do bezpośredniej dyspozycji Dowództwa Okręgu i bez przypisanej Jednostki Strzeleckiej – mówi nam Dawid Dudka. Dodajmy, że Odziomek po wcześniejszym wykreśleniu przez Rafała Czajkowskiego z organizacji, ostatecznie został przywrócony do Związku Strzeleckiego przez dowódcę okręgu.
Jak dowiedzieliśmy się „na dniach” jednostka ma jednak nadal funkcjonować.
– Dowódca Okręgu na początku podjął decyzję o rozformowaniu JS 3070 Prudnik, jednak dalsze działania moje oraz reszty członków, nasze zaangażowanie, zaowocowało zmianą decyzji. Z chwilą dzisiejszą sytuacja jest unormowana, JS 3070 działa i w 2018 roku działać będzie dalej oraz rozwijać skrzydła – przekazał nam Dudka.
– Wysunąłem do Pana Dudki propozycję porozumienia, której chcieli wszyscy uczestnicy konfliktu. Warunkiem było, że jednostkę resetujemy prawnie i organizacyjnie, wszyscy członkowie wracają do JS3070 i wybierają w wolnych wyborach nowego dowódcę, nadrabiamy zaległości względem dowództwa okręgu. Nie było ku temu porozumieniu żadnych przeszkód formalnych. Nowy dowódca nie raczył na tą propozycję nawet odpowiedzieć. Nie widzę tu więc dobra jednostki, czy dobra społeczności której mamy służyć. Pan Dudka intencjonalnie blokuje mj powrót. Część strzelców przez brak porozumienia już odeszła z JS3070 pozostawiając w jej szeregach kilka osób. Nie pozostaje mi nic innego jak działać na rzecz utworzenia nowej jednostki strzeleckiej pod szyldem innego związku. – kończy Patryk Odziomek.
Maciej Dobrzański