„A jednak się da” – list Prudniczan
Podczas listopadowej sesji Rady Miasta burmistrz Prudnika Franciszek Fejdych zapowiedział możliwość połączenia Zarządu Budynków Komunalnych i Zakładu Usług Komunalnych. Ten pierwszy miałby zostać aportem wniesiony do ZUK-u. Szef gminy podkreślił, że w wyniku tej roszady żaden z pracowników obu zakładów nie straci pracy. Działanie to będzie możliwe dzięki zmianie przepisów, które umożliwią gminie zlecenie usługi odbioru odpadów komunalnych w trybie bezprzetargowym. Tymczasem Stowarzyszenie Prudniczanie uważa, że burmistrz kopiuje pomysł jego członków. W tej sprawie otrzymaliśmy od stowarzyszenia list. Publikujemy go w całości.
A jednak się da!
Jako Stowarzyszenie Prudniczanie jesteśmy zadowoleni, że Burmistrz Franciszek Fejdych postanowił wcielać w życie nasz pomysł. Połączenie ZBK i ZUK jest krokiem w dobrą stronę.
Liczymy również po cichu, iż po połączeniu spółek zostanie tylko jedna pensja dyrektorska, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze przeznaczone zostaną na dodatkowe etaty dla pracowników zajmujących się wywozem śmieci, po to by sytuacja spod Spółdzielni Mieszkaniowej więcej się nie powtórzyła.
O połączeniu spółek gminnych w jeden organizm mówiliśmy szeroko na naszym otwartym spotkaniu 17 listopada, ale temat w debacie publicznej został poruszony o wiele wcześniej przez Wiceprezesa Prudniczan Pawła Licznara. Dzięki połączeniu tychże spółek, dojdzie do zwiększenia ich potencjału gospodarczego i możliwości inwestycyjnych. Osobno te możliwości inwestycyjne dla każdej ze spółek skończyły się. Poparciem tych słów jest minusowy wynik finansowy netto ZWiKu, spółka ta ma już brak możliwości rozwijania sieci kanalizacyjnej, opłacalnej w kontekście ekonomicznym. Wystarczy zauważyć jak dużo ludzi z Prudnika wyjechało, zatem utrzymanie sieci przy postępującej depopulacji będzie coraz droższe, powinniśmy zatem kumulować kapitał, a nie go rozdrabniać.
Po sprawdzeniu sprawozdań finansowych wszystkich spółek wyszło nam, że po dodaniu kapitałów i przepływów pieniężnych przy wspólnym budżecie ZWiKu, ZECu i PTBS spółki te za pomocą zewnętrznych źródeł finansowania będą mogły zainwestować w Prudniku nawet 20 milionów złotych. Tak ogromne pieniądze pozwolą np. na zwiększenie zatrudnienia w spółce czy budowę większej sieci cieplnej miasta dla niepodłączonych mieszkańców (co pomoże walczyć ze smogiem).
Nowa spółka będzie mogła obsługiwać także strefę parkowania, co przyniesie do jej budżetu dodatkowo 250 tysięcy złotych przychodu. Dodatkowo należy rozważyć możliwość wykupienia koncesji i rozpoczęcie odsprzedaży energii energetycznej od Tauronu (na co aktualnie zezwala deregulacja rynku energetycznego). Takie działania przyniosą dodatkowe przychody i pozwolą finansować kolejne inwestycje.
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej przedstawiony został pomysł połączenia Zarządu Budynków Komunalnych z Zakładem Usług Komunalnych. Dziwi jednak, że pomysł ten został przedstawiony przez Burmistrza, skoro w wywiadzie przeprowadzonym przez Macieja Dobrzańskiego dla Gazety Pogranicza podważył jego sensowność, a dodatkowo członków Stowarzyszenia Prudniczanie oskarżył o brak wiedzy i niekompetencje. Argumenty, których używa Franciszek Fejdych w celu prezentacji połączenia obu spółek są nad wyraz podobne do tych, które przedstawił Paweł Licznar, któremu Burmistrzu zarzucił, że „nie ma zielonego pojęcia, o czym mówi”.
Franciszek Fejdych wykazuje się ostatnio istnym barbarzyństwem politycznym. Nie dość, że nie potrafi czytać ze zrozumieniem (vide: temat politycznych przyjaciół), to jeszcze niczym łupieżca „zapożycza” dobre pomysły. Oczywiście jesteśmy zadowoleni, że nasz pomysł zostanie, choć w niewielkim stopniu, wdrożony w życie. Niemniej wiem, jaka będzie narracja Burmistrza, który zaprzeczy źródłu inspiracji. Od razu nasuwa się skojarzenie z darmowymi sobotami w strefie parkowania, które nasze Stowarzyszenie wywalczyło, napominając gminę do przestrzegania prawa, a Pan Burmistrz Franciszek Fejdych uznał za całkowicie swoje, niczym niepowodowane, działanie.
Wracając do tematu politycznych przyjaciół Burmistrza, postanowiliśmy szerzej nie komentować wypowiedzi burmistrz. Nie wątpimy w kompetencje aktualnych prezesów, nikogo w naszym tekście nie piętnowaliśmy czy obrażaliśmy, co próbuje wcisnąć na siłę czytelnikom Pan Burmistrz. Zależało nam jedynie by pokazać jaką politykę zatrudnienia prowadzą Starosta i Burmistrz i kto startował z jakich ugrupowań. Na artykuł Burmistrz się oburzył, ale chwilę później okazało się, że na miejsce Zdzisława Pikuły w ZBK bez konkursu Dyrektorem został Władysław Podróżny. Imputowanie nam zaś o chęci zastąpienia aktualnych dyrektorów swoimi uważamy za cios poniżej pasa i odpowiemy jedynie tak „każdy sądzi innych podług siebie”.
Widać zatem, iż przypominanie rządzącym w gminie i powiecie (Platformie Obywatelskiej, Naszej Ziemi, Niezależnych Razem i Mniejszości Niemieckiej) o ich koalicji i mówienie o niej głośno, zupełnie nie jest po ich myśli.
Paweł Licznar,
Jarosław Szóstka,
Stowarzyszenie Prudniczanie