Prudnik24

Czytelnik jest oburzony sposobem parkowania na ulicy Strzeleckiej, załącza zdjecia i prosi naszą redakcję o interwencję policji. Poniżej publikujemy list Czytelnika i odpowiedź rzecznika mundurowych – Andrzeja Spyrki.  

Witam serdecznie. Piszę tą wiadomość, ponieważ już po raz kolejny
mieszkańcy ulicy Strzeleckiej łamią przepisy ruchu drogowego bez
żadnych konsekwencji. Mimo postawionego znaku zakazu zatrzymywania się
i postoju, wciąż negują jego znaczenie. Jest to jawne pogwałcenie
przepisów ruchu drogowego a takie postępowanie może skutkować
zagrożeniem bezpieczeństwa ruchu drogowego. Wielokrotnie, gdy
poruszałem się w autobusie, kierowca zmuszony był zatrzymać się u
podnóża ulicy, stając na przejściu dla pieszych, tylko po to, by
ustąpić przejazdu jadącemu z naprzeciwka pojazdowi i to wszystko
na drodze dwukierunkowej. Ten problem był
wielokrotnie już poruszany, jednakże władze miasta nie poczyniły
żadnych postępów, by mu zaradzić. Mieszkańcy zarówno bloków, jak
i mieszkań mimo przeznaczonych do tego miejsc znajdujących się na ich
posesjach, lub w przypadku mieszkańców bloków, parkingiem za nimi
(który świeci pustkami przez większość doby), wolą stawać na
poboczu drogi, ponieważ jest to dla nich wygodniejsze. Mam rozumieć,
że ulica strzelecka jest ponad prawem i nie musi się stosować do jej
przepisów?

– Ci kierowcy popełnili wykroczenie  B-36 o zakazie zatrzymywania się z artykułu 92 par. 1 kodeksu wykroczeń – mówi nam mł. asp. Andrzej Spyrka, dodając, że jeśli zgłaszający posiada tablice rejestracyjne samochodów, to policja może rozpocząć postępowanie w tej sprawie, a parkujący nie unikną mandatu. – Po interwencji Czytelnika sprawdzaliśmy sytuację na ulicy i obecnie nie trafiliśmy na źle zaparkowane samochody. Znak zakazu był tam postawiony na okres zimowy. Teraz jest zdjęty i parkować już można – nadmienia nasz rozmówca.

Maciej Dobrzański