Porodówka będzie zawieszona. To już pewne
Potwierdziły się informacje, jakie podaliśmy 19 grudnia: oddział ginekologiczno-położniczy prudnickiego szpitala zostanie zawieszony. Na razie na 14 dni, począwszy od 16 stycznia.
Powodem takiej decyzji władz PCM-mu jest brak lekarzy. Do tej pory nie udało się ich zachęcić do pracy w Prudniku, ale PCM wciąż daje sobie czas na ich odalezienie. Stąd też zgoda Narodowego Funduszu Zdrowia na to by, zawiesić oddział na dwa tygodnie.
Jerzy Ordysiński, naczelny lekarz PCM-mu poinformował, że od 10 stycznia pacjentki nie będą przyjmowane na oddział ginekologiczno-położniczy. Zawieszona ma być też działalność oddziału noworodkowego, natomiast w dalszym ciąg funkcjonować będzie oddział dziecięcy. Gdzie mają zatem rodzić prudniczanki? Do wyboru jest kilka opcji, wszystkie, niestety, wymagają co najmniej półgodzinnego dojazdu. To m.in. szpitale w Głubczycach, Nysie, Krapkowicach, czy Opolu.
Prudnicki oddział może wznowić działalność tylko wówczas, gdy pojawi się odpowiednia liczba chętnych do pracy lekarzy. Stawki są wysokie – niektórzy medycy żądają nawet do 100 zł. za godzinę pracy. To warunki niemożliwe dla spełnienia przez spółkę zarządzającą szpitalem.
Maciej Dobrzański