Prudnik też chce postawić zakład karny

Gmina Prudnik już oficjalnie zgłosiła akces do budowy na jej terenie dużego zakładu karnego – tego samego, który miał powstać w Brzegu. Burmistrz Grzegorz Zawiślak wskazuje, że taka inwestycja byłaby jedną z form walki z marginalizacją miasta.
– Do ministerstwa sprawiedliwości za pośrednictwem dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Opolu trafiła już nasza oferta lokalizacji obiektów infrastruktury więziennej w Prudniku. – poinformował w ubiegłym tygodniu Grzegorz Zawiślak. – We wniosku wskazaliśmy, że oprócz celów, jakie spełniałby zakład na terenie gminy, dodatkowym elementem jego działania byłaby walką z marginalizacją miasta.
Szef gminny Prudnik uważa, że powstanie zakładu to szereg plusów dla miasta w sferze sytuacji społeczno-gospodarczej. Gmina proponuje do budowy okolice ulicy Wiejskiej na terenach należących do Skarbu Państwa.
O tym, że zakład karny to doskonała inwestycja, skutkująca miedzy innymi nowymi miejscami pracy (choćby w zakresie obsługi gastronomicznej) przekonany jest także wójt Lubrzy Mariusz Kozaczek. Kierowana przez niego gmina także – i to wcześniej niż Prudnik – zgłosiła akces do budowy więzienia. Miałoby ono byż zaopatrywane w energię przez powstającą w Prężynce biogazownię.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że w Prudniku, czy też w Lubrzy zakład powstałby w miejscu raczej odludnym. Mieszkańcy wspomnianego Brzegu protestowali przeciwko inwestycji właśnie ze względu na jej bliskość od – dosłownie – swoich okien.
– W Brzegu zakład karny miał powstać nieomal na przeciw dużego osiedla mieszkaniowego. U nas lokalizacja byłaby z dala od zabudowań – podkreślił na konferencji prasowej Grzegorz Zawiślak.
Władze gminy będą brały jednak pod uwagę opinię mieszkańców. Zapwiada to wiceburmistrz Prudnika Jarosław Szóstka.