Kto od lipca obsłuży przewozy pasażerskie?

Starostwo powiatowe zorganizowało pod koniec stycznia spotkanie poświęcone problemom komunikacji zbiorowej w powiecie. Uczestniczyli w nim przedstawiciele wszystkich samorządów z terenu powiatu, dodatkowo starosta głubczycki i szef tamtejszego PKS-u.
Wiele wskazuje na to, że po rezygnacji spółki Arriva z obsługi przewozów pasażerskich w powiatach prudnickim i kędzierzyńsko-kozielskim, co ma nastąpić w połowie roku, pasażerów w gminach ziemi prudnickiej wozić może PKS z sąsiedniego powiatu głubczyckiego. Tamtejszy starosta wraz z prezesem spółki przewozowej zostali zaproszeni przez starostę Radosława Roszkowskiego na spotkanie poświęcone rozwiązaniu problemu obsługi komunikacji zbiorowej w na terenie powiatu prudnickiego.
Sam starosta po spotkaniu nie zdradzał zbyt wielu szczegółów, przyznając mimo wszystko, że obsługa połączeń pasażerskich w miejsce Arrivy od połowy tego roku przez przewoźnika z Głubczyc była „jednym z dyskutowanych wariantów”.
Jednocześnie zaznaczył, że nie jest wykluczona współpraca z innymi lokalnymi przewoźnikami, m.in. firmami komunikacyjnymi z Nysy (tamtejszy PKS obsługuje przewozy pasażerskie w gminie Głuchołazy), czy też Opola. Podkreślał, że wszystkie samorządy będą musiały współuczestniczyć w finansowaniu przewozów, a także że kluczowe będzie wypracowanie takich rozwiązań, by utrzymane zostały nie tylko najbardziej dochodowe linie (jak np. połączenie do Opola), ale także kierunki mniej zyskowne, wręcz deficytowe.
Zdaniem burmistrza Głogówka, Piotra Bujaka, który w minionym roku, jeszcze jako radny tamtejszej gminy, uczestniczył w rozmowach z przedstawicielami głubczyckiego PKS, zaproszenie tego przewoźnika do rozmów jest krokiem w dobrą stronę. Wyraził jednocześnie nadzieję, że w trakcie obecnych negocjacji, z udziałem pozostałych samorządów, uda się uzyskać bardziej korzystne warunki.
Również nowy burmistrz Prudnika, Grzegorz Zawiślak, odniósł się do tematu, wypowiadając się podczas sesji rady miejskiej, która miała miejsce kilka dni później. Jak miał powiedzieć, wydaje się, że obsługa komunikacji w powiecie przez przewoźnika z Głubczyc jest rozwiązaniem, dla którego obecnie nie ma alternatywy. Zwracał przy tym uwagę, że bardzo ważne będzie ”zachowanie integralności poszczególnych gmin, a w konsekwencji powiatu”.
Bardziej krytycznie komentował natomiast doniesienia na temat rozważanych przez lokalne samorządy rozwiązań jeden z prywatnych przewoźników, właściciel firmy transportowej z Prudnika. W komentarzu zamieszczonym w popularnym serwisie społecznościowym ubolewał, że w procesie wypracowywania nowych rozwiązań nie zostali wzięci pod uwagę lokalni powiatowi przewoźnicy. Jak podkreślał, wprawdzie żaden z nich samodzielnie nie jest obecnie w stanie obsłużyć kursów na wszystkich liniach na tym terenie, jednak można było rozważyć powołanie konsorcjum przewozowego, złożonego z kilku firm.
Czy ostatecznie to głubczycki PKS będzie wozić pasażerów w sąsiednim powiecie prudnickim? Okaże się, być może już wkrótce, bo już na luty zapowiedziano następne komunikacyjne spotkanie samorządowców, podczas którego mają być znane szczegóły co do proponowanego obsłużenia komunikacji w powiecie przez nowego przewoźnika.
Jarosław Wojdyło