Stadion Pogoni będzie zmodernizowany
Do 2023 roku stadion Pogoni Prudnik ma całkowicie odmienić swoje oblicze. – Rozliczycie mnie Państwo z tej deklaracji – mówił dziś do dziennikarzy poseł Kamil Bortniczuk.
Poseł Zjednoczonej Prawicy lobbuje o środki dla Prudnika w Ministerstwie Sportu. Wcześniej, dzięki jego staraniom, udało się wyremontować stadion w Głuchołazach. Prudnicki obiekt ma prezentować się co najmniej tak samo dobrze. Co zadeklarowali i o czym poinformowali uczestnicy dzisiejszej konferencji prasowej przy K7 (poseł Kamil Bortniczuk, burmistrz Grzegorz Zawiślak, wiceburmistrz Jarosław Szóstka)?
– 200 tysięcy zł. na dokumentację projektową już zabezpieczone;
– Opracowanie dokumentacji w 2020 roku;
– Początek prac modernizacyjnych obejmujący tereny wokół głównego boiska – powstanie dwóch boisk treningowych (jednego z naturalną, drugiego ze sztuczną nawierzchnią, podgrzewanymi, podświetlonymi, z piłkochwytami);
– Zaplecze wybudowane z wykorzystaniem zaplanowanych trybun i szatniami wraz z pomieszczeniami gospodarczymi tak, żeby zawodnicy mogli bezpośrednio spod trybun wychodzić na murawę;
– Plan biznesowy zakładający powstanie kortów tenisowych od strony ul. Kolejowej, jak również miejsce dla squascha pokryte balonem, tak, by przez 12 miesięcy w roku można było korzystać z tej przestrzeni. Gmina liczy, że obok powstaną punkty małej gastronomii, które będą mogły funkcjonować w ciągu roku;
– Jeśli nie squasch, to lodowisko;
– Stadion modernizowany etapowo, aż do 2023 roku.
– Liczymy, że ten obiekt pozwoli nam także zarabiać. Wiadomo, że inwestycje w sport nigdy nie zwrócą się w stu procentach, natomiast chcemy zminimalizować te koszty. – przyznawał wiceburmistrz Prudnika Jarosław Szóstka.
– Rok temu mówiłem, że obiekt na ulicy Kolejowej musi zostać wyremontowany. Rok trwały rozmowy, które zaczęliśmy, gdy pan poseł Kamil Bortniczuk został świeżo wybrany na to stanowisko. Dziś poseł przyjechał, ponieważ widzi, że może nam pomóc w tym zakresie. – opisywał burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak. Głos zabrał też Kamil Bortniczuk.
– Kampania wyborcza to czas, w którym politycy składają obietnice. W tym nie ma niczego dziwnego, bo potem jest okres weryfikacji, kto i jak ze swoich obietnic się wywiązał. Już od listopada rozmawialiśmy o tym, co można zrobić dla Prudnika. Sport jest bliski mojemu sercu, jestem członkiem sejmowej komisji sportu, a jak radny gminy Głuchołazy doprowadziłem do remontu, zresztą bardzo podobnego zakresem, stadionu w Głuchołazach. Dziś obiekt w Prudniku wymaga pilnych prac remontowych, ponieważ jego jakość nie przystaje do warunków, w jakich jako społeczeństwo funkcjonujemy, lepsze stadiony mają choćby pobliskie wioski. – ocenił parlamentarzysta. Przyznał, że zachęcił władze miasta, by planowany harmonogram prac modernizacyjnych znacząco przyspieszyć.
– W związku z tym, że następna kadencja Sejmu przypada na lata 2019-2023 i zbiega się swoim końcem z kadencją samorządu, warto wykorzystać fakt, że przez najbliższe lata, jak wszystko wskazuje, w Polsce będzie rządziła Zjednoczona Prawica, a Ministerstwo Sportu jest bardzo przychylne takim inwestycjom. Moja deklaracja, publicznie dziś złożona, z której będziecie mnie państwo rozliczać, jest jasna: wesprę starania gminy Prudnik, o pozyskanie rządowego dofinansowania, by ten obiekt prezentował się tak, jak na XXI wiek przystało i był kompleksowo wyremontowany – zadeklarował Kamil Bortniczuk.
Wstępne kalkulacje zakładają, że modernizacja stadionu wyniesie około 20 milionów zł. Autorem wizualizacji jest prudnicki architekt Witold Standera.
– Będziemy monitorować działania władzy w tym zakresie i patrzeć jej na ręce. – zapowiedział szef Stowarzyszenia Kibiców Pogoni Prudnik Czesław Stefański.