Walczą o „Kormorana”
Coraz więcej samorządów sprzeciwia się planowanej likwidacji pociągu relacji Polanica-Zdrój – Olsztyn, który zapewnia – m.in. prudniczanom – możliwość podróżowania do Warszawy.
Akcję mającą na celu ratowanie linii powziął starosta prudnicki Radosław Roszkowski. Pod koniec lipca stanowisko w tej sprawie wystosował Konwent Powiatów Województwa Opolskiego. Czytamy w nim m.in., że połączenie zapewnia miastom położonym na południu Opolszczyzny (Otmuchów, Paczków, Nysa, Prudnik), połączenie z Katowicami, Warszawą, czy Olsztynem, a z linii korzystają turyści, studenci oraz pracownicy podróżujących w celach służbowych. „Istniejąca linia sprzyja więc rozwojowi turystyki oraz zapewnieniu realizacji podstawowych potrzeb mieszkańców regionu położonego w sąsiedztwie tzw. Magistrali Podsudeckiej.” – czytamy. Inne argumenty to m.in fakt, że po likwidacji linii pasażerowie zmuszeni będą do przesiadek, co skomplikuje im „dotarcie oraz powrót ze środkowej i północnej Polski”.
Interweniuje też Rada Miejska w Nysie. Rajcy dowodzą, że w dobie rosnących cen paliwa i dbałości o ekologię to właśnie kolej spełnia rozwiązania prośrodowiskowe. Pisma w tej sprawie trafiły m.in. do posłów, senatorów, ministra infrastruktury i premiera RP.
TLK Kormoran funkcjonuje od stycznia 2021 r. Jako pierwszy o planach jego likwidacji informował Komitet Obrony Dolnośląskich Linii Kolejowych. Na razie niezagrożone wydaje się inne ważne połączenie dotyczące Prudnika – to pociąg TLK SUDETY z Jeleniej Góry do Krakowa. Fot. youtube
Maciej Dobrzański