Uchodźcy opuszczają Wieszczynę

Sytuacja ma związek z wystawieniem obiektu schroniska młodzieżowego do dzierżawy. Ukraińcy znaleźli już jednak nowe lokum.
Schronisko w Wieszczynie (a dokładnie filia głównego obiektu w Prudniku – „Dąbrówka”), przynosiła gminie straty. Decyzją rajców, obiekt wystawiono już jakiś czas temu na sprzedaż. Nie znalazł się jednak nikt chętny na poprowadzenie tu biznesu. Jedyną szansą na zagospodarowanie wyremontowanego gruntowanie obiektu jest dzierżawa. Jak wynika z naszych informacji, są już pierwsi, poważnie zainteresowane taką formą współpracy z gminą.
Tymczasem od marca w schronisku przebywali uchodźcy z Ukrainy, w tym dom dziecka z Kijowa prowadzony przez Antoninę Szpak. Wczoraj wyjechali oni do nowego miejsca zamieszkania – ośrodka Banderoza w Głuchołazach, gdzie przebywa dwustu ich rodaków.
– Ja i inne osoby mieszkające w tym ośrodku jesteśmy wdzięczni naszym braciom z Polski za ciepłe przyjęcie. Czas organizowano nam tu na wiele sposobów. Były zajęcia sportowe, chodziliśmy oglądać alpaki, jest tu wspaniała przyroda – komentowała pani Antonina. Dodajmy, że w Głuchołazach będą mieli na miejscu punkt sanitarny i blisko do szkoły.
Pozostali Ukraińcy przebywający do tej pory w Wieszczynie wyjadą „za miedzę”, do głównego schroniska na ul. Dąbrowskiego w Prudniku. Fot. M. Dobrzański
Maciej Dobrzański