Agregaty dla Nadwórnej. Każdy może pomóc
Dziewięć agregatów prądotwórczych przekaże gmina Prudnik miastu partnerskiemu Nadwórna. Oprócz tego ogłoszono też zbiórkę na śpiwory, karimaty, koce, czy obuwie taktyczne.
Jeśli chodzi o zbiórkę (której zasady można znaleźć na stronie internetowej prudnickiego magistratu), to – jak podkreśla wiceburmistrz Prudnika Jarosław Szóstka – cel jest taki, by było to rzeczy nowe. Z kolei wspomniane agregaty to przedmioty pierwszej potrzeby, bo po kolejnym bandyckim ataku rakietowym wojsk Putina, wiele regionów Ukrainy cierpi na niedostatki prądu. Kupiono je z pieniędzy pochodzących z poprzedniej zbiórki, tej z początku wojny. Kosztowały ponad 70 tysięcy zł.
– Są to agregaty jednofazowe do 230 wolt oraz trzyfazowe o mocy od 5,5 do 8 kilowatów – wyjaśnia Mirosław Banaś, naczelnik gminnego centrum reagowania. Agregaty dysponują silnikami benzynowymi i jest to sprzęt wysokiej klasy. Nasz rozmówca podkreśla, że to nie wszystko. – Na Ukrainę trafi też obuwie dla tamtejszych strażaków.
– Zima zbliża się nieubłaganie, a ten rodzaj pomocy jest tym, o który nas poproszono. Mamy stały kontakt z merem Nadwórnej Zinowijem Andrijowiczem – dodaje burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak.
Zauważmy, że co roku w Prudniku odbywała się świąteczna zbiórka darów dla Nadwórnej. W tym roku trafią tam akcesoria związane z wojną, co jest znakiem czasu. Agregaty i uzyskane w wyniku zbiórki przedmioty mają zostać skierowane za granicę na początku grudnia.
Maciej Dobrzański