Już jest. „Czarne złoto” nareszcie dotarło
Od dziś w Prudniku można już kupować węgiel po preferencyjnych stawkach. Jego cena wynosi 1845 zł. za tonę.
Prudnik na węgiel czekał nieco dłużej, ponieważ z odzewu mieszkańców wynikało, że chcą surowiec z polskich kopalń. Ten zapewnia Polska Grupa Górnicza. Gminy, które zaopatruje Polska Grupa Energetyczna miałby go więc szybciej, lecz pochodzi on wyłącznie zza granicy – np. z Afryki.
– Płatności dokonywać będziemy w Urzędzie Miejskim w Prudniku przy ul. Kościuszki 3, a odbiór nastąpi w Zakładzie Energetyki Cieplnej przy ulicy Zielonej 1. – informuje Jarosław Szóstka, wiceburmistrz Prudnika.
Jeśli chodzi o sposób dowiezienia węgla do mieszkań, to w proces zostało zaangażowanych wiele firm działających w branży opałowej z terenu Prudnika, a także Zakład Usług Komunalnych. Pełen spis i wiele innych cennych informacji znaleźć można pod tym linkiem: Sprzedaż węgla – szczegóły – Urząd Miejski w Prudniku
Od minionego piątku węgiel był już dostępny w Głogówku (za 1890 zł. tona), a kolejnego dnia dystrybuowany także w Białej. W pierwszej z miejscowości zapotrzebowanie – według składanych wniosków wynosiło 1000 ton.
– Czuliśmy dużą presję naszych mieszkańców, żeby ten węgiel szybko do nas trafił. Działania były zdecydowane, nie brakowało mocnych słów, ale się udało – komentuje burmistrz Głogówka Piotr Bujak.
Przypomnijmy, że wszystkie gminy w Polsce zostały odgórnie przyporządkowane do Polskiej Grupy Górniczej lub Polskiej Grupy Energetycznej. Źródło pochodzenia węgla, którym dysponuje Głogówek – przyporządkowany do PGE – pochodzi z Tanzanii. Właściciel składu opału, z którym współpracuje gmina poinformował nas, że jest dobrej jakości i nie zawiera wiele miału.
Od początku miesiąca z dostaw cieszą się także w Lubrzy. „Pierwsze dostawy węgla dla naszych mieszkańców już zrealizowane. Praca wre, ruch na składzie opału straszliwy.” – to wpis wójta Lubrzy Mariusza Kozaczka z 1 grudnia.
Przypomnijmy, że ustawa, w ramach której trwa dystrybucja węgla na terenie całej Polski zakłada, że cena tego surowca nie może przekroczyć 2 tysięcy zł. za tonę. Limit na jedno gospodarstwo domowe wynosi 1,5 tony do końca tego roku. Od nowego będzie można się starać o kolejne – max – 1,5 tony.
Maciej Dobrzański
