ZEC czeka modernizacja. Wszystko przez przepisy unijne
Zakład Energetyki Cieplnej w Prudniku w niedalekiej przyszłości będzie musiał odchodzić od wytwarzania ciepła systemowego dla mieszkańców Prudnika z węgla. Nowym paliwem po modernizacji będzie pellet pozyskiwany z biogazowni w Wierzbcu. Jej budowa rusza w marcu.
Niedawno gmina ogłosiła, że w Wierzbcu powstanie biogazownia biometanowa, największa tego typu instalacja w Polsce. Biogazownię zasilać będzie materiał wsadowy pochodzący z miejscowej stadniny koni, która to w Wierzbcu prowadzi mleczną fermę. Wsad zostanie zamieniony w biometan, a z produktu ubocznego powstanie pellet i brykiet, który będzie mógł być wykorzystany do ogrzewania mieszkań w Prudniku po modernizacji ciepłowni. Gmina podjęła już pierwsze kroki dające podwaliny pod modernizację ZEC-u, wycenianą na 30 milionów zł.
– Złożyliśmy wniosek do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, czekamy na decyzje związane z realizacją tego zadania. Wstępnie wniosek jest zaakceptowany. Mam nadzieję, że już niebawem po ustabilizowaniu tych wszystkich ruchów powyborczych na stanowiskach w tego typu instytucjach decyzja do nas spłynie i będziemy mogli ruszać z tą inwestycją – ocenia burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak. Samorządowiec wskazuje, że zamiana węgla na pellet pozwoli uniknąć gminie płacenia kar za emisję, jakie będzie nakładać Unia Europejska.
– A to przełoży się na niższe koszty w ogrzewaniu miasta.- puentuje burmistrz.
Zakład Energetyki Cieplnej jest głównym producentem i dystrybutorem energii cieplnej na potrzeby centralnego ogrzewania i ciepłej wody dla Prudnika. Fot. ZEC Prudnik
Maciej Dobrzański