Rajd Malucha wygrał z pogodą
Deszczowa pogoda nie wystraszyła uczestników 42 Rajdu Malucha. Impreza odbyła się w tradycyjnym miejscu – na hipodromie w Chocimiu.
To już tradycja bez której ciężko wyobrazić sobie początek sezonu letniego. Impreza na stałe wpisała się w krajobraz wydarzeń turystycznych Prudnika i nawet kapryśna dzisiejszego dnia pogoda nie sprawiła, by wiele rodzin zrezygnowało z udziału.
Wydarzenie to zorganizowało Polskie Towarzystwo Turystyczno – Krajoznawcze Oddział Sudetów Wschodnich w Prudniku przy wsparciu Marszałka Andrzeja Buły.
– Są takie metody wychowawcze, że nie ma złej pogody na ruch, na rekreację i aktywność. Prudnickie PTTKi i tutejszy oddział jest organizacją, która świeci przykładem dla wielu innych oddziałów. Ja mam taką osobistą satysfakcję, że u mnie w Kluczborku pozazdrościli dobrze funkcjonującego PTTK i również zakładają swoją organizację. – komplementował marszałek Andrzej Buła. – Stawiamy na aktywny wypoczynek. Chcemy wpoić tą turystykę młodym wędrowcom. Chcemy, żeby była integracja rodzinna i społeczna, żeby rodzice razem chociaż ten jeden dzień spędzali od rana do późnego popołudnia razem. – dodawała szefowa prudnickiego PTTK Barbara Drożdżowicz.
Jak przypomniał obecny na imprezie Zbigniew Zagłoba-Zygler – przewodnik turystyki pieszej i górskiej i jedna z ikon prudnickich pttkowców, pierwszy rajd odbył się w 1979 roku.
– Wtedy to był rajd dla dzieciaków z jednego przedszkola. I nie odbywał się na hipodromie, ale nieco wyżej, na Zajęczej Kempie. Rozpalaliśmy ognisko, były konkursy, ja to wszystko prowadziłem – objaśniał przewodnik.
Podczas rekordowego rajdu wydano 1650 plakietek, a i tak ich brakło. – Było ich pewnie wtedy 1800 dzieciaków – ocenia Barbara Drożdżowicz.
Więcej zdjęć na naszym facebooku.
Maciej Dobrzański
Źródło: fb: Województwo Opolskie