Bandytyzm w biały dzień

Obserwował seniora, a następnie go napadł. To robota pewnego recydywisty z Prudnika. 36-latek jest już w rękach policji.
Cwany bandzior w południe 6 grudnia śledził wracającego z zakupów seniora. Starszy mężczyzna nie przypuszczał, że został obrany za cel.
– Gdy tylko senior przekroczył próg domu został zaatakowany i powalony na ziemię. Mieszkanie 73-latka zostało splądrowane, a jego telefon komórkowy oraz oszczędności skradzione. Po tym wszystkim napastnik uciekł z miejsca. – relacjonuje nam rzecznik prudnickiej policji asp. Andrzej Spyrka.
Na szczęście w pobliżu był sąsiad, który usłyszał hałas na klatce schodowej. Pomógł on podnieść się 73-latkowi. Ten – jak zaznacza policja – nie potrzebował pomocy medyków.
– Dzięki wzmożonej pracy operacyjnej kryminalni, już w niespełna pół godziny od otrzymania informacji o zdarzeniu, ustalili i zatrzymali 36-latka podejrzanego o to przestępstwo. Śledczy w całości odzyskali również skradzione mienie, o wartość ponad 600 złotych. – kontynuuje nasz rozmówca.
Jak się okazało dla gagatka nie była to pierwsza „akcja” rodem z Dzikiego Zachodu, a czyn popełnił w warunkach recydywy. Usłyszał już zarzut rozboju. Za takie przestępstwo grozi mu nawet do 15-lat więzienia, jednak z uwagi na wspomnianą recydywę, w zakładzie karnym może spędzić więcej czasu. Sąd wydał już postanowienie o zastosowaniu wobec mężczyzny 3-miesiecznego aresztu. Fot. KPP Prudnik
