Szokujący wpis mera! Gloryfikuje bandytę
Mer partnerskiego miasta Prudnika – Nadwórnej, gloryfikuje w mediach społecznościowych Stepana Banderę, ukraińskiego nacjonalistę. Współtworzona i kierowana przez Banderę frakcja OUN-B ponosi odpowiedzialność za ludobójstwo dokonane na polskich cywilach na Kresach Wschodnich II RP. Wpis ukazujący terrorystę, jako ukraińskiego bohatera znalazł się na facebooku mera 1 stycznia. Wywołał szok w Prudniku, w którym mieszka wielu potomków pomordowanych m.in. na Wołyniu Polaków.
Wpis rozpoczyna się od zacytowania przez mera Nadwórnej – Zinowija Andrijowycza – Stepana Bandery. Dla tych z prudniczan, których dziadkowie i rodzice zginęli zamordowani przez UPA, może on być szczególnie szokujący. A co zacytował mer? Zobaczcie sami.
„Życie trzeba przeżyć tak, by po śmierci wróg bał się ciebie jeszcze przez kilka pokoleń.” – to właśnie wspomniany cytat.
W dalszych wersach mer przypomina sylwetkę Bandery, ale nie umieszcza w nich żadnych niewygodnych faktów. Wspomina na przykład, że Bandera siedział w polskich i niemieckich więzieniach, przy czym nie ma tam słowa, że jedna z odsiadek była wynikiem udanego zamachu, jaki ukraiński nacjonalista przeprowadził na polskim polityku – Bronisławie Pierackim. O rzezi na Wołyniu, która wyniknęła m.in. z ideologii frakcji OUN-B, którą – jak już zauważyliśmy – współtworzył i kierował Bandera, mer się nawet nie zająknął. My z kolei o metodach jakie banderowcy stosowali wobec mordowanych Polaków nie będziemy tu pisać w szczegółach. Są zbyt drastyczne.
Wpisy Andrijowycza pokazaliśmy Grzegorzowi Zawiślakowi, burmistrzowi Prudnika. Samorządowiec nie kryje oburzenia.
– Mnie osobiście ten wpis oburza. Znam mera Nadwórnej, wydawał się zawsze rozsądną osobą, tego typu wypowiedzi nie służą współpracy, szczególnie, że mamy świadomość, że te wpisy trafiają do prudniczan. Już na najbliższej sesji Rady Miejskiej odniesiemy się do tych opinii w sposób oficjalny. – usłyszeliśmy dziś od szefa gminy.
Przypomnijmy, że Nadwórna otrzymała od Prudnika w ostatnich latach ogromną pomoc. To m.in. sprzęt przekazany Ukraińcom po tym, gdy zostali zaatakowani przez Rosję. Wanda Jakimko i wielu innych prudniczan jest zaangażowanych w coroczną akcję przekazywania darów dla polskich dzieci z Nadwórnej. Merowi nie przeszkadza to w gloryfikowaniu skrajnego nacjonalisty, którego poglądy przez część badaczy określane są jako pokrewne faszyzmowi lub wręcz faszystowskie. Jest też uznawany za terrorystę.
Co więcej, we wpisie mer odnosi działania Bandery do współczesnej historii Ukrainy.
„Pamiętajcie o naszej historii, która inspiruje do walki o przyszłość.” – zachęca na swoim facebooku Zinowij Andrijowycz.
Oburzenia nie kryje też Franciszek Dendewicz, historyk z Szybowic, wsi, gdzie mieszka wielu potomków kresowian. Przypomina on, że w kraju aspirującym do stania się członkiem Unii Europejskiej, takie wypowiedzi nie powinny mieć miejsca. I przypomina, że podstawy do pojednania są, bo wielu Ukraińców ratowało Polaków przed banderowcami. Takimi wpisami jednak – według Franciszka Dendewicza – nie zbliżymy się do rozwiązania spraw z przeszłości. Więcej na ten temat w jutrzejszym programie „Prudnik Na Szybko”.
Do sprawy powrócimy. A wpisy mera znajdziecie poniżej.
Maciej Dobrzański
